- Ludzie mi ufają i jestem z tego dumny, ale nie jestem magikiem. Jestem tylko człowiekiem - powiedział siedmiokrotny mistrz świata zapytany o fakt, że kibice są rozczarowani jego szóstą pozycją.
- Jestem tutaj głównie dla przyjemności, ale też nie po to, żeby być ostatnim. Chcę wygrywać, to naturalne. Zabawa jest lepsza, jeśli masz sukcesy - dodał Schumacher, a zapytany, czy jest uzależniony od Formuły 1, odparł: - Może jestem trochę uzależniony od rywalizacji, to prawda.
Niemiec nie jest zaskoczony dobrym występem Nico Rosberga, bo - jak sam przyznał - nie zastanawiał się nad oczekiwaniami wobec rodaka. - Nie jest tajemnica, że jest czołowym kierowcą z dużym potencjałem. Obaj odnosimy się do swoich wyników. Robi dobrą robotę, jest bardzo porządnych kolegą z zespołu. Koncentruje się na szczegółach, a to bardzo ważne - ocenił Schumi.
Michael Schumacher i Nico Rosberg