Wymarzony weekend Byków - Red Bull po GP Malezji

Po niezbyt udanym początku sezonu Red Bull w końcu ma to, na co liczył i zasłużył. Po świetnym wyścigu podwójne zwycięstwo dowieźli Sebastian Vettel i Mark Webber. Ekipa awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.

Sebastian Vettel (1. miejsce): Co za dzień! Na starcie zdałem sobie sprawę, że dobrze wystartowałem i wyprzedziłem Nico. Potem byłem w stanie przejść również Marka - do pierwszego zakrętu jest długa droga i miałem przewagę, więc zaryzykowałem w pierwszym zakręcie i udało się! Mark miał lepsze wyjście z drugiego zakrętu i przez zakręt nr 3, lecz było bardzo ślisko, a obaj staraliśmy się cisnąć. Jesteśmy tu po to, aby walczyć, lecz zawsze powinniśmy szanować się wzajemnie i myślę, że właśnie to zrobiliśmy. Gdyby Mark był na mojej pozycji to na pewno zrobiłby to samo. Potem musiałem sobie wyrobić przewagę nad rywalami. Widziałem, że razem z Markiem mamy podobne tempo - on był nieco szybszy na początku, a ja próbowałem oszczędzać opony tak, żebym mógł naciskać przed samym pit stopem. Drugi przejazd był niesamowicie długi i tutaj jest bardzo gorąco - nie przestawałem się pocić. To bardzo ciężki fizycznie wyścig i w niektórych momentach liczyłem na deszcz, żeby było trochę chłodniej. Wczoraj było niesamowicie ciężko ze względu na warunki, dziś było już sucho. Mamy wspaniały bolid i znowu kluczem było trzymanie równej formy i uważanie na opony. Bridgestone wykonał dobrą robotę, przywożąc tutaj dwie mieszanki dobrze się sprawujące. To bardzo dobry wynik po dwóch wyścigach, które ukończyliśmy na innych pozycjach, niż oczekiwaliśmy. Podziękowania dla zespołu - ważne jest, aby nie panikować w takich momentach i pozostać zrelaksowanym, ponieważ sezon jest długi. Siedząc tutaj w niedzielę po południu, ukończywszy wyścig na pierwszym miejscu możemy powiedzieć, że to najlepszy wynik, jaki mogliśmy osiągnąć. A Mark zdobył drugie miejsce. To duży plus i sporo punktów dla zespołu. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy.

Mark Webber (2. miejsce): Wiemy, że w tych dniach z uwagi na obierane strategie i sposób, w jaki rozwija się wyścig, pierwsza część jest kluczowa. Podczas startu miałem poślizg kół i Sebastian wykorzystał to w pierwszym zakręcie. Nie wiedziałem, gdzie był Nico, więc hamowałem późno. Razem z Sebem byliśmy na granicy na pierwszym zakręcie. Miałem trochę lepsze wyjście z drugiego zakrętu i dalej walczyliśmy na czwartym. Rozmawialiśmy z Christianem przed startem i powiedział nam "Chłopaki, zachowujcie się!" - i tak było. Duch i chemia w naszym zespole są wspaniałe i walczyliśmy naprawdę mocno. Widzieliście to dzisiaj - mieliśmy z Sebastianem dobrą walkę. Sprawy mogły potoczyć się inaczej, ale ostatecznie wykonał lepiej swoją robotę w najważniejszych momentach wyścigu i zasłużył na zwycięstwo. Dublet dla nas jako zespołu jest niezwykle ważne. Samochody sprawowały się świetnie i to był miły powrót po kilku wyścigach, w których nie byliśmy na wymarzonych miejscach. Chciałbym być jedno miejsce wyżej, lecz to świetny wynik dla zespołu. Mieliśmy wspaniały weekend, więc gratulacje dla Red Bulla oraz Renault, silniki były dzisiaj świetne.

Komentarze (0)