Heikki Kovalainen (nie ukończył): To był wspaniały wyścig od samego początku. Musiałem się nieco natrudzić podczas restartów, aby rozgrzać swoje opony do odpowiedniej temperatury, ale raz, gdy wszystko zadziałało prawie byłem w stanie dorównać Renault. Naciskałem mocno i bolid zachowywał się naprawdę dobrze. Zanim się wycofałem miałem wrażenie, ż ustawienie układu kierowniczego było nieco nierówne. Prawe zakręty pokonywał na maksymalnym skręcie kierownicy, nawet w tunelu i to powodowało, że nie czułem się bezpiecznie. W Monako nie można za bardzo ryzykować, dlatego zjechałem. To była kwestia mechaniczna, mimo to jestem zadowolony z dzisiejszego dnia. Kolejny raz udowodniliśmy, że jesteśmy zdecydowanie najlepsi z nowych zespołów, blisko pozostałych. Musimy atakować, tak właśnie zamierzamy osiągnąć rezultaty.
Jarno Trulli (nie ukończył): To nie był dobry weekend dla mnie. Po tym, jak mieliśmy problemy z pistoletem do kół w pit stopie, utknąłem za bolidami HRT i starałem się znaleźć miejsce, by ich wyprzedzić. Na ostatnim okrążeniu wydawało się, że Karun zwolnił pomiędzy drugim i trzecim sektorem. Zobaczyłem, że zostawił trochę miejsca na Rascasse. Postanowiłem spróbować przejść obok, ale dotknęliśmy się i to było to – koniec wyścigu. To była jedna z tych rzeczy – incydent wyścigowy. Mimo, to uważam, że jako drużyna idziemy w dobrym kierunku i chcę zostawić pecha za swoimi plecami, kiedy wrócimy na tor w Turcji.