BMW Sauber przed wyścigiem w Monako

Robert Kubica wielokrotnie podkreślał, że bardzo lubi ścigać się na torach ulicznych i właśnie na takich obiektach bolid BMW Sauber będzie mógł powalczyć z najlepszymi o zwycięstwo. - Już nie mogę doczekać się wyścigu i liczę na dobry rezultat - przyznał polski kierowca przed wyścigiem na sławnym obiekcie w Monako.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Nie mogę doczekać się wyścigu w Monako - zdradził Kubica. - Dobrze zaprezentowałem się tam w ubiegłym sezonie. Nie ukrywam, że pasują mi ciasne, uliczne tory, gdzie bariery są blisko drogi. Są tam trzy, cztery ciekawe miejsca, np. szykana obok basenu czy sekcja Casino. To jest trudny tor i nie jest łatwo znaleźć odpowiednie ustawienia samochodu. Bez kontroli trakcji będzie to jeszcze większe wyzwanie. Musimy zobaczyć czy tor będzie odpowiadał naszemu bolidowi. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i - tak jak przed rokiem - osiągniemy dobry rezultat - powiedział kierowca BMW Sauber.

Tor w Monako odpowiada także Nickowi Heidfeldowi. - Jestem wielkim fanem ulicznych torów - przyznał. - Obiekt w Monako nie wybacza absolutnie żadnych błędów. Jeżeli wyjedziesz z drogi - od razu lądujesz w barierach - dodał. - Spośród wszystkich imprez w sezonie, ten wyścig oferuje najwięcej kibicom. Nigdzie indziej nie są oni tak blisko akcji. Hałas silnika jest niewyobrażalny, a i cały weekend odbywa się z wielką pompą - zakończył Niemiec.

Na samym torze skupił się także Mario Theissen. - Monako to instytucja, podobnie jak Spa, Monza czy Silverstone. To na tym obiekcie kształtowała się Formuła 1. Nigdzie indziej kibice nie są tak blisko i żaden inny wyścig nie jest tak sławny. Jachty, imprezy, show biznes - w Monako jest to integralna część wyścigu - zachwycał się Theissen. - Jeżeli chodzi o sportową część weekendu - na tym torze liczy się precyzja, dobry pakiet aerodynamiczny, który zwiększy siłę docisku oraz silnik, który dobrze poradzi sobie przy niższych obrotach - dodał.

- Jestem bardzo zadowolony z naszej niezawodności. Po pięciu wyścigach mamy maksymalną liczbę przejechanych okrążeń, nie licząc GP Australii, gdzie na 11 kółek przed końcem Roberta staranował Nakajima. Wszędzie zdobyliśmy punkty i to jest nasz cel na kolejny weekend - zakończył szef BMW Sauber.

- Bez kontroli trakcji GP Monako będzie sporym wyzwaniem zarówno dla kierowców, jak i inżynierów - zauważył Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber. - Przyczepność jest tu bardzo istotna, a przyśpieszanie po wielu wolnych zakrętach sprawia, że tylne opony szybko się zużywają. Będziemy korzystać tylko z miękkich mieszanek - przypomniał. - Monako to tor, gdzie średnia prędkość jest najniższa, dlatego wszyscy próbują zmaksymalizować siłę docisku i chłodzenie. Na wąskim, ulicznym torze nawet najmniejszy błąd może spowodować, że kierowca kończy wyścig, tym bardziej ważne jest, żeby bolid prowadził się łatwo i precyzyjnie jechał między barierami - zakończył Rampf.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×