Nowy przepis został zaakceptowany przez wszystkie ekipy oraz dyrektora wyścigowego, Charliego Whitinga. Były naciski, aby podczas wyjazdu samochodu bezpieczeństwa zamykać boksy. Uzgodniono jednak, że przepis będzie działał tak jak przedtem – tylko że zostanie udoskonalony.
Postanowiono, że kierowcy którzy nie zostaną spowolnieni przez Safety Car, będą jechać po torze z taką prędkością jak Mercedes, Bernda Maylandera. Dotychczas kierowcy nie byli spowalniani, tylko musieli zmieścić się w 120 procent czasu okrążenia.
Whiting obiecał także, że podobne kary będą szybciej rozstrzygane przez sędziów. Na torze pojawią się dodatkowe oznaczenia, które będą pokazywać linię samochodu bezpieczeństwa. Kierowcy nie będą mogli się tłumaczyć, że z kokpitu nie widzieli oznaczenia.