Podczas wyścigu na torze Hungaroring, Michael Schumacher spychał Rubensa Barrichello na ścianę alei serwisowej. Obaj kierowcy jechali z prędkością 290 kilometrów na godzinę. Były uczestnik Grand Prix, Derek Warwick, powiedział dla BBC, że Schumacher był bliski zobaczenia czarnej flagi. Miał to być przykład dla młodych kierowców.
- W chwili gdy dostaliśmy materiały wideo, zostało za mało czasu na pokazanie flagi i musieliśmy coś zrobić z mocą wsteczną - powiedział weteran wyścigów F1.
Schumacher przeprosił za ten incydent w poniedziałek rano na swojej stronie internetowej, ale Warwick przyznał, że jest rozczarowany postawą Niemca, podczas rozmowy z sędziami.
- Można go było zdyskwalifikować na kolejne Grand Prix lub dwa - dodaje. - Ale czuliśmy, że cofnięcie o 10 pozycji jest dużą karą. Mam nadzieję, że czegoś go to nauczy i zapamięta, że sędziowie nie tolerują takiego zachowania - zakończył Warwick.