Mistrz Świata Formuły 1 wygrał ostatni odcinek specjalny tegorocznego Rajdu Niemiec, Circus Maximus, czyniąc to już zaledwie w ósmym swoim występie w rajdzie WRC.
- To na pewno miłe uczucie. Może ten odcinek specjalny był nieco bardziej podobny do torów wyścigowych. To jest znak, że idziemy w dobrym kierunku i cały czas się uczymy. Nasza praca nad notatkami, opisem oesów w Niemczech była prawie doskonała - stwierdził Kimi Raikkonen.
Szef zespołu Citroena, Olivier Quesnel podkreślił, że chciałby utrzymać Fina w juniorskim zespole Citroena na przyszły rok. Sam zainteresowany również wyjawił takie chęci. - Nic jeszcze nie jest ustalone, ale myślę, że robimy postępy. Rajdowanie opiera się na doświadczeniu, więc myślę, że dobrze byłoby w przyszłym roku z tych doświadczeń skorzystać - opowiadał Kimi.
Jeśli kierowca zdecyduje się na pozostanie w zespole Citroen Junior Team, w przyszłym roku będzie jeździł za kierownicą nowego DS3 WRC, takim samym jakim będzie jeździł Sebastien Loeb. Menadżer zespołu juniorskiego Benoit Nogier wierzy, że wygranie oesu w Rajdzie Niemiec pomoże mu w pozostaniu w Rajdowych Mistrzostwach Świata. - To był prawdziwy duchowy kopniak dla całego zespołu. Pod wieloma względami, które Kimi osiągnął są równie imponujące jak osiągnięcia Sebastiena Ogiera. To bardzo dobry znak na przyszłość - stwierdził Nogier.
Kimi Raikkonen na trasie Rajdu Niemiec 2010: