- Za każdym razem, gdy jakiś kierowca powie, że jest zainteresowany Force India, równocześnie mówi się, że to ja będę tym, który odejdzie. Jest to ta część, którą przedstawiają media, moja część jest inna - jestem spokojny - zapewnił na łamach Autosprint.
- Nikt z zespołu nie mówił mi nic na ten temat - dodał. - Mam kontrakt na przyszły rok i wciąż pracuję. Czuję się bezpiecznie nie dlatego, że mam umowę w ręku, ale dlatego, że mam dobre relację z ekipą. Nie muszę rozmawiać o tym z zespołem - sytuacja jest jasna, reszta to spekulacje - wyjaśnił Liuzzi.
Włoch w minionym sezonie zdobył 21 punktów i zajął 15. miejsce w klasyfikacji kierowców.