Zaskoczony Trulli, szczęście Glocka

To były bardzo udane kwalifikacje w wykonaniu Toyoty. Zarówno Włoch jak i Niemiec będą walczyć o punkty w niedzielnym wyścigu.

Jarno Trulli przyznał, że nie spodziewał się tak dobrego rezultatu. – Nie ukrywam, że ten wynik jest dla mnie zaskoczeniem. To była bardzo dobra sesja kwalifikacyjna w naszym wykonaniu. Jestem zadowolony zarówno z mojej lokaty, jak i rezultatu Timo, który daje nadzieję na świetny rezultat całego teamu - powiedział kierowca Toyoty, który w niedzielę wystartuje z czwartej pozycji, wskutek kary nałożonej na Lewisa Hamiltona.

- Moje drugie pole startowe to z pewnością ogromne zaskoczenie, ale muszę też przyznać, że przez ten weekend zdecydowanie poprawiłem swoje osiągi. Samochód był świetnie przygotowany i wszystko działało tak jak powinno – przyznał. - Na początku trzeciej sesji kwalifikacyjnej miałem pewne obawy, ponieważ wystąpił niewielki problem związany z poziomem paliwa. Jednak przed ostatnim przejazdem zmieniłem niektóre ustawienia bolidu, co przyniosło świetny efekt w postaci piątej lokaty. Nie ukrywam, że mam bardzo wysokie oczekiwania przed jutrzejszym wyścigiem – zakończył włoski kierowca.

Timo Glock również nie krył zadowolenia po zajęciu dziesiątej lokaty w kwalifikacjach do niedzielnego wyścigu. – Wracając do naszych wczorajszych występów na treningach, dzisiejszy wynik należy uznać za bardzo wartościowy. Muszę bowiem podkreślić, że wciąż mam duże problemy z oponami, które uniemożliwiają mi osiąganie satysfakcjonujących rezultatów – stwierdził. - Czeka nas jeszcze sporo pracy, aby rozwiązać ten problem. Jednak wszystko idzie w dobry kierunku i liczę na to, że zdobędziemy jutro punkty - zaznaczył Niemiec.

Źródło artykułu: