Vettel przeciwko powrotowi GP Bahrajnu

Według mistrza świata wyścig o Grand Prix Bahrajnu nie powinien powrócić w obecnym sezonie do kalendarza Formuły 1. Sebastian Vettel uważa, że kierowców czeka zbyt wiele imprez w tym roku.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

W dalszym ciągu sytuacja polityczna w Bahrajnie nie jest stabilna. Na ulicach tego państwa nadal odbywają się liczne protesty. W związku z tym pojawiają się propozycje, aby wyścig na torze Sakhir odbył się w sierpniu lub pod koniec listopada. Takie terminy rozważa w dalszym ciągu Bernie Ecclestone, który bardziej opowiada się za tą drugą opcją.

W sierpniu w Bahrajnie temperatura powietrza jest bardzo wysoka i istnieje ryzyko, że kibice nie mogliby w takich warunkach komfortowo oglądać rywalizujących ze sobą kierowców. W przypadku gdyby w tym miesiącu zorganizowano Grand Prix Bahrajnu, to skróceniu musiałyby ulec wakacje obowiązujące w Formule 1.

Z kolei termin listopadowy jest trudny do realizacji z powodu zbyt wielu zaplanowanych imprez. W ciągu 21 dni zostałyby rozegrane trzy wyścigi na dwóch kontynentach, dlatego byłoby to duże wyzwanie dla osób odpowiadających za transport sprzętu.

- Koniec sezonu jest wystarczająco stresujący dla nas. Zresztą według mnie i tak mamy wystarczającą liczbę wyścigów w tym sezonie - powiedział Sebastian Vettel dla fińskiej gazety Turun Sanomat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×