Bezradny Massa, poszkodowany Raikkonen

Włoski zespół opuści Silverstone w ponurych nastrojach. Obaj kierowcy Scuderii Ferrari byli faworytami do wygrania 42. GP Wielkiej Brytanii. Pomimo słabego wyścigu, ekipa Stefano Domenicaliego prowadzi w klasyfikacji konstruktorów.

Kimi Raikkonen miał wielką szansę na podium lub nawet wygranie wyścigu. Niestety stratedzy Fina popełnili błąd, nie podejmując decyzji o wymianie ogumienia podczas pierwszego pit stopu. - Jestem rozczarowany, ale mam świadomość tego, że rzeczy mogły się potoczyć o wiele gorzej. Mogłem wygrać wyścig, ale popełniliśmy błąd podczas pierwszego postoju pozostając na tym samym zestawie opon, gdyż liczyliśmy na to, że tor będzie wysychał. To była nasza wspólna decyzja - jestem z zespołem, przegrywamy lub wygrywamy razem. Na razie sytuacja nie toczy się po mojej myśli. Prowadzę jednak w mistrzostwach, wspólnie z Felipe i Lewisem. Wiemy, że mamy ogromny potencjał, ale musimy wszystko przeanalizować od nowa, aby go wykorzystać - powiedział popularny Iceman.

Lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata, Felipe Massa popełnił koszmarny błąd na początku wyścigu, co praktycznie pozbawiło go szans na dobry wynik. Brazylijczyk nie był w stanie wytłumaczyć, dlaczego tak słabo pojechał. - Ten weekend na Silverstone trzeba jak najszybciej wymazać. W piątek miałem wypadek, w sobotę były problemy w kwalifikacjach, a w czasie wyścigu była seria błędów na wszystkich poziomach. Musimy patrzeć w przyszłość, bo przed nami jeszcze długa droga w mistrzostwach, a jeszcze wiele się może wydarzyć. Po dziewięciu Grand Prix jestem na prowadzeniu mistrzostw i nadal mam szansę na walkę o tytuł. Miałem problemy z bolidem, ledwo utrzymywałem się na torze. Po ostatnim pit stopie poprawiło się, ale wtedy byłem z tyłu. Musimy ciężko popracować na testach przed wyścigiem na Hockenheim, aby dobrze przygotować się na Grand Prix Niemiec - tłumaczył Massa.

Szef Ferrari, Stefano Domenicali był załamany po wyścigu. Włoch żałuje wielu zmarnowanych szans na punkty, których pod koniec sezonu może zabraknąć w walce z kierowcami McLarena o mistrzostwo. - To była kolejna niedziela, o której musimy jak najszybciej zapomnieć, jednak trzeba wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów, aby się więcej nie powtarzały. Mogliśmy wygrać ten wyścig, ale popełniliśmy błąd na pierwszym pit stopie Kimiego, pozostawiając jego bolid na tych samych oponach. Łatwo jest powiedzieć, że powinniśmy zmienić opony, ale Formuła 1 nie jest dziedziną nauki. Czasem wybrane strategie się sprawdzają, a innym razem nie. Trzeba przyznać, że nie pracowaliśmy na naszym normalnym poziomie. Popełnialiśmy wiele błędów, a wyniki były poniżej naszych oczekiwań. Teraz szukamy przyczyn słabego występu. Obaj nasi kierowcy prowadzą z taką samą ilością punktów w klasyfikacji indywidualnej, a nasz team jest liderem klasyfikacji konstruktorów. Straciliśmy kilka okazji do uzyskania większej ilości punktów, ale spodziewaliśmy się, że będzie to wyrównany sezon. Teraz koncentrujemy się na kolejnych wyścigach i postaramy się być lepsi - stwierdził Domenicali.

Komentarze (0)