Gazeta Blick poinformowała, że Robert Kubica mieszka zaledwie pół kilometra od słynnego toru wyścigowego. Jednak Daniele Morelli rozwiał wszystkie wątpliwości o pojawieniu się Polaka na obiekcie w ten weekend. - Robert nie pojawi się na padoku - potwierdził menedżer Kubicy.
- To byłoby za dużo dla niego. Opuścił już wózek inwalidzki i stawia pierwsze kroki. Może także trzymać długopis w prawej ręce - dodał.
Morelli powiedział również, że Robert Kubica przechodzi codzienną rehabilitację, która trwa pięć godzin.