Prezydent FIA - Jean Todt przyznał w wywiadzie dla gazety "Diario Sport", że takie zespoły jak Ferrari oraz Mercedes naciskają go, by maksymalnie opóźnił wprowadzenie nowych silników. Francuz twierdzi, że federacja znajduje się obecnie na etapie konsultacji z zainteresowanymi stronami.
Todt nie ukrywa, że obecna sytuacja jest bardzo frustrująca. - To oni zaproponowali przepisy, a FIA tylko je zaakceptowała. To nie spadło z nieba. Odbyliśmy 11 spotkań z reprezentantami zainteresowanych stron - stwierdził Todt.
Francuz zdradził również, że ekipa Renault zagroziła nawet odejściem z F1. - Kiedy z nimi rozmawiałem, przyznali, że opuszczą Formułę 1, jeśli nowe silniki nie zostaną wprowadzone w 2013 roku. Z kolei ekipy Mercedesa i Ferrari prosiły mnie, by opóźnić wprowadzenie jednostek o kilka lat - powiedział.
- Te zespoły nie są przeciwko zasadom. Chcą po prostu przełożenia terminu. W najbliższych dniach będę osobiście się z nimi kontaktował. Zobaczymy, gdzie obecnie jesteśmy - dodał.