Po ostatnim Grand Prix, które odbyło się na torze w Walencji, Lewis Hamilton otwarcie przyznał, że Sebastian Vettel jest już poza zasięgiem rywali. - Nie możemy pokonać Red Bulla. Po prostu nie możemy. Oni musieliby chyba wypaść z toru - mówił wówczas brytyjski kierowca.
Reprezentant McLarena ostatnio wypowiada się jednak w nieco innym tonie. Hamilton zapewnia, że mimo niezbyt komfortowej sytuacji, zamierza podjąć walkę jeszcze w tym sezonie. Zwrócił się on również z apelem do swoich kibiców.
- Wiem, że moi fani to wszystko czytają. Czasami bywa tak, że jesteś sfrustrowany i mówisz różne rzeczy, a tak naprawdę w ogóle tak nie myślisz. Chciałbym zatem, by moi fani nie przywiązywali większej uwagi do wszystkiego, co czytają. Nigdy nie zrezygnuję, bo nigdy się nie poddam! - mówi stanowczo Brytyjczyk.
Hamilton wierzy, że przed własną publicznością będzie w stanie powalczyć o zwycięstwo. - Wszystko jest możliwe. To nie tak, że nie możemy wygrać. Szanse na to są i po prostu musimy je wykorzystać. Kto wie? Mamy zamiar powalczyć. Na pewno się nie poddamy - zapewnił.