Nieudana wprawa Villeneuve’a po milion

Niepowodzeniem zakończyła się wizyta Jacquesa Villeneuve’a w Brazylii. Mistrz Świata Formuły 1 z ’97 roku w miniony weekend (6-7 sierpnia) wystąpił gościnnie w Race of the Million - wyścigu serii Stock Car Brazil rozgrywanym na znanym z F1 torze Interlagos, w którym główną nagrodę stanowił milion brazylijskich reali.

W tym artykule dowiesz się o:

Sponsorem Kanadyjczyka podczas gościnnego startu w kraju kawy była firma Shell, dzięki czemu 29 lat po ostatnim starcie Gillesa w barwach Ferrari, nazwisko Villeneuve po raz kolejny pojawiło się na czerwonym bolidzie z numerem 27. Tym razem nie było to jednak Ferrari rodem z Formuły 1, a zbudowany na ramie przestrzennej, wyposażony w sinik V8, Peugeot 408.

Specyfikę brazylijskich wyścigów byłemu zwycięzcy Indy 500 przybliżył regularny ich uczestnik, Ricardo Scerafico. - Ścigałem się z Markiem Webberem, Sebastianem Bourdaisem, Timo Glockiem, Justinem Wilsonem oraz innym kierowcami, którzy trafili do Formuły 1, ale nigdy z byłym mistrzem świata. Bez wątpienia będzie to niezapomniany weekend - ekscytował się instruktor kanadyjskiego mistrza.

Po starcie z odległej 27. pozycji i problemach z samochodem, Kanadyjczyk osiągnął metę jako 18. Tymczasem z miliona reali cieszył się Thiago Camilo.

- Muszę przyznać, że miałem problem komunikacyjny z moim inżynierem, jako że mówił jedynie po portugalsku. Było to szczególnie trudne w związku z tym, że samochód był dla mnie nowy i mieliśmy dużo do zrobienia przy odpowiednim zaadaptowaniu go. W samym wyścigu wszystko poszło całkiem nieźle i kręciłem czasy takie same jak liderzy. Zaryzykowaliśmy strategię z późnym pit stopem, co pozwoliło mi prowadzić przez okrążenie lub dwa. Później zaczęła szwankować pompa gazu i nie mogłem walczyć tak mocno, jak bym chciał - podsumował swój start Villeneuve, dla którego zawody były okazją, aby ponownie stanąć w szranki z kilkoma rywalami znanymi ze startów w F1 - Antonio Pizzonią, Luciano Burtim, Tarso Marquesem oraz byłym partnerem z zespołu BAR Ricardo Zontą.

Od czasu utraty miejsca na rzecz Roberta Kubicy i pożegnaniu się z wyścigami Grand Prix w połowie 2006 roku, Villeneuve swe wysiłki skupia na staraniach o stałą posadę w NASCAR. Nieregularne występy w Ameryce Północnej przeplata częstym udziałem w rozmaitych wyścigach na całym świecie. W ostatnich latach uczestniczył m.in. w bliskowschodnich mistrzostwach Speedcar Series, argentyńskich Top Race V6, australijskich V8 Supercars, Belgian Touring Car Series oraz francuskim cyklu wyścigów na lodzie Trophee Andros, gdzie reprezentował Skodę. W 2008 roku, startując w barwach fabrycznej ekipy Peugeota, zajął drugie miejsce w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Komentarze (0)