Flavio Briatore po aferze "crashgate" został wykluczony ze świata F1. Jego kara kończy się w roku 2013 i pojawiają się plotki, że słynny Włoch mógłby znowu objąć posadę szefa któregoś zespołu. - Na pewno nie będę już szefem zespołu - powiedział kategorycznie Bratore w wywiadzie dla gazety "Bild". - Robiłem to przez 16 lub 17 lat, zdobyłem siedem tytułów mistrza świata i nie chce już więcej stresu - dodał.
Czym zatem może się zająć Włoch, gdyby postanowił wrócić do Formuły 1 po zakończeniu kary? - Chciałbym zająć się marketingiem, ale to nie jest teraz mój problem - przyznał Briatore, który nadal jest bardzo blisko środowiska F1. - Jestem w prawie codziennym kontakcie z ludźmi Formuły 1. Nasza agencja zajmuje się sprawami Alonso i Webbera, a ja regularnie widzę się z Berniem w Lodynie na obiedzie.
Również na pytania o wydarzeniach z Singapuru z roku 2008 Briatore chętnie udziela odpowiedzi. - Wszyscy popełniamy błędy. Presja w F1 jest olbrzymia. Ciągłe naciski ze strony sponsorów i zespołu… Nie zawsze uda ci podjąć dobrą decyzję. Wydaje mi się, że jednak zrobiłem więcej dobrych rzeczy niż złych - zakończył.
Max Mosley i Flavio Briatore