Mark Webber po GP Japonii: SC wyjechał w kluczowym momencie

Australijczyk nie zdołał na Suzuce zająć miejsca na podium. Mark Webber ukończył wyścig w Japonii na czwartej pozycji. Jednak kierowca Red Bull Racing jest zadowolony z wyniku.

W tym artykule dowiesz się o:

- Gratulacje dla Sebastiana - został dwukrotnym mistrzem świata, wspaniała robota. Podczas wyścigu dochodziło do wielu wyprzedzeń w boksach, mniej ich było na torze. Udało nam się pokonać Ferrari i Mclarena, ale cały czas byliśmy blisko siebie - powiedział Mark Webber.

Australijczyk miał także kolizję z Michaelem Schumacherem. Uszkodzenia utrudniły Webberowi trochę wyścig, ale i tak zdołał go ukończyć na czwartej pozycji. - Miałem także mały kontakt z Michaelem Schumacherem i uszkodziłem przednie skrzydło, kiedy jechałem w kluczowym momencie wyścigu. Następnie wyjechał samochód bezpieczeństwa chyba w najlepszym dla mnie momencie. Liczyłem, że wyprzedzę Fernando, ale się nie udało - dodał.

- Ogólnie to jestem zadowolony z mojego miejsca. Świetny wyścig pojechał Jenson, a to jego drugi domowy wyścig. Jeszcze raz gratulacje dla Sebastiana - zakończył Mark Webber

Komentarze (0)