Zespół Red Bulla nie zamierza zadowalać się tytułami mistrza świata kierowców oraz konstruktorów. Stajnia z Milton Keynes chce zgarnąć w tym sezonie wszystko, co jest do zdobycia. Wiele zatem wskazuje na to, że Sebastian Vettel nie będzie już skupiał uwagi na swoich wynikach.
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner również dał wyraźnie do zrozumienia, że legalny choć nadal kontrowersyjny "team order" może być zastosowany podczas najbliższego wyścigu w Indiach.
- Jak mogliśmy zaobserwować w tym sezonie, wyścigi są długie i wszystko się może wydarzyć zarówno na początku jak i na końcu. Wyprzedzanie jest jak najbardziej możliwe - przyznał tajemniczo Vettel w wywiadzie dla agencji AAP.
- Kiedy zostanie pięć czy dziesięć okrążeń do końca, polecenie wyścigowe może nie być zastosowane. Zależy to przede wszystkim od tego, gdzie się znajdujesz. Tak więc najpierw należy martwić się tym, by walczyć o jak najlepsze pozycje. Wtedy będziemy mieli scenariusz sytuacji - dodał.
