Witalij Pietrow znalazł zespół!

Gdy wydawało się, że Witalij Pietrow, po dwóch latach startów w Formule 1, będzie musiał pożegnać się z mistrzostwami świata, sytuacja zmieniła się diametralnie i w piątek poinformowano, że Rosjanin będzie kierowcą Caterham F1 Team.

Witalij Pietrow ostatnie dwa lata spędził w Lotus Renault GP, po rozczarowującym ubiegłym sezonie ekipa z Enston postanowiła zmienić cały skład i zabrakło w nim miejsca dla Rosjanina.

Kierowca i jego menadżerka przez ostatnie tygodnie ciężko pracowali nad znalezieniem nowego pracodawcy i ich starania w piątek zakończyły się ogłoszeniem, że Pietrow w Caterham F1 Team zastąpi Jarno Trulliego  i będzie partnerował Heikki Kovalainenowi. Dła włoskiego weterana, który obecny w F1 był nieprzerwanie od 1997 roku, jest to duże zaskoczenie, bo jeszcze kilka dni temu był pewny swojej posady.

- To dla mnie bardzo ekscytujące - przyznał Pietrow. - Chciałem podziękować Tony'emu Fernandesowi, Kamarudinowi Meranunowi i SM Nasarudin za danie mi szansy w zespole, który zadebiutował w Formule 1 w tym samym roku, co ja. Trenowałem ciężko przez całą zimę i jestem gotowy do pracy. Z tego co już widziałem, nowy samochód jest kolejnym dobrym krokiem naprzód i nie mogę się doczekać jazd w Barcelonie - dodał.

Komentarze (5)
gone
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
zatrudnili, bo ta sama motywacja co w Renault - pare groszy 
avatar
Specjal
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To zespół w sam raz jak dla Pietrowa :D Wiadomo, że dostał się do Formuły 1 dzięki pieniądzom sponsorów. Nic wielkiego nie pokazał i teraz musi wybierać, albo wypad z F1, albo jazda dla słabych Czytaj całość
avatar
waldzior
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Caterham to jest ruchoma szykana :) Z Witalijem w parze będzie dołączana do bandy po kilku okrążeniach :) 
aknemes
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co to jest w ogóle to Caterham?! pierwsze słyszę... ale to pewnie przez to, że w minionym sezonie może ze dwa wyścigi widziałam... nie ma Kubicy - nie ma motywacji :P 
avatar
Michał Szydlik
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podsumować to można krótko - Jaki zespół, taki kierowca :)