- Chcę zrozumieć, dlaczego wpadliśmy w kłopoty, ale jeszcze bardziej chcę zrozumieć, jak szybko możemy poprawić błędy - powiedział Luca di Montezomolo. Również trzykrotny mistrz świata Niki Lauda jest zaniepokojony formą włoskiego zespołu. - Nigdy nie słyszałem takich komentarzy, które pochodziły z wewnątrz zespołu. To jest dramatyczne - oznajmił Austriak. Dodatkowo stajnia z Maranello zabroniła swoim kierowcom rozmawiać z mediami. - To jest bardziej niepokojące niż wyniki testów - napisały włoskie gazety.
- To będą długie mistrzostwa świata, a my będziemy walczyć, aby wygrać. Jednak obecnie brakuje nam do poziomu, w jakim chcielibyśmy być - powiedział kierowca testowy Marc Gene. Pojawiają się również plotki, że Ferrari blefuje. W takie coś nie wierzy Lauda.
Całkiem odmienne zdanie ma Christian Horner z Red Bull Racing. - To wielki zespół i nie pokazali jeszcze wszystkiego, co mają w rękawie. Moim zdaniem są bardziej konkurencyjni, niż może się wydawać. Ich bolid sprawia problemy, ale z biegiem czasu trudne auto może być bardzo szybkie. Nie można skreślać Fernando przed wyścigiem w Australii - oświadczył szef mistrzowskiej stajni.
- Ferrari jest w lepszej formie niż można usłyszeć w hiszpańskich mediach. Każdy ma problemy, ale ich bolid jest szybszy, niż wam się wydaje - powiedział Pedro de la Rosa.
W jakiej formie jest Ferrari?
Zakończyły się testy przedsezonowe i Ferrari ma przed sobą teraz sporo pracy, aby poprawić problem z wydechem. Wielu obserwatorów twierdzi, że to będzie ciężki rok dla włoskiej ekipy. Są jednak osoby, które uważają inaczej.