Polscy kibice zalali Hungaroring

Tegoroczny wyścig o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring miał o ok. 10-15 proc. większą widownie niż rok wcześniej - poinformował rzecznik rządu, David Daroczi. Jest to głównie zasługa polskich kibiców, którzy przyjechali obejrzeć Roberta Kubicę.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Od początku rozgrywania wyścigów na Hungaroring cieszyły się one dużym zainteresowaniem kibiców. Pod Budapeszt zawsze zjeżdżało się dużo fanów z Finlandii, dla których Grand Prix Węgier jest na pół domowym wyścigiem. Od czasu, gdy w F1 ściga się Robert Kubica również Polacy z chęcią oglądają wyścigi najszybszych bolidów i dali temu wyraz 3 sierpnia zalewając trybuny wokół węgierskiego toru.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×