Wielu kibiców czeskiego kierowcy było zawiedzionych, że nie zobaczą go rywalizującego z innymi gwiazdami IRC w swojej domowej imprezie, ale cel startu Jana Kopeckego był zupełnie inny. Sami zainteresowani, mówią, że jedynym problemem czeskiego kierowcy podczas weekendu na odcinkach wokół Zlina były dwa kapcie. Podobno Kopeckiemu, w co nikt nie chce uwierzyć nie mierzono czasów przejazdu odcinków specjalnych. Wydaje się to tym bardziej nieprawdopodobne, że właśnie porównanie z rywalami i konkurencyjnymi konstrukcjami było planem numer jeden dla Skoda Motorsport w tej imprezie.
Według informacji przekazywanych przez czeskich kibiców na forach internetowych Kopecky bez problemu wygrałby kilka odcinków specjalnych i byłby jedynym kierowcą mogącym zagrozić armadzie Peugeotów 207 S2000 z Nicolasem Vouillozem, Freddy Loixem czy Bryanem Bouffierem na czele. Nie mniej jednak Skoda skupia się na testowaniu swojego samochodu nim ten trafi na odcinki specjalne. W tej chwili Fabia przejechała ponad pięć tysięcy kilometrów w ramach programu rozwojowego i testowego w rękach tak znamienitych kierowców jak Carlos Sainz, Sebastian Lindholm, Raimund Baumschlager czy wspomniany Kopecky. Jest to zdecydowanie inna droga niż tą, którą przyjęli twórcy Corsy S2000 – ten samochód miał się pojawić podczas niemieckiej rundy WRC z zerową liczbą kilometrów testowych. Niestety jak wiemy do takiego startu w ogóle nie doszło i czy pojawił się od razu jakiś problem czy faktycznie auto nie było jeszcze gotowe wiedzą tylko sami pracownicy firmy MSD.
Oczekuje się, że w tym roku Fabia weźmie jeszcze udział w jednej z rund IRC, ponownie jako "zerówka". Najbardziej prawdopodobny wydaje się być udział we włoskim Rajdzie San Remo.
- To będzie zależało od rozwoju auta, testów niektórych elementów, a także zgody samych organizatorów imprezy - powiedział Michal Hrabanek szef Skoda Motorsport.
Homologacja samochodu jest spodziewana do końca obecnego roku lub z datą pierwszego stycznia 2009 roku. Pewnym jest też, że Skoda zgłosi się oficjalnie do rozgrywek IRC, ale nie jest do tej pory wiadome jak będzie wyglądać kształt zespołu Skody w cyklu. Zagadką jest czy Skoda wystawi swój własny zespół czy będzie wspierać prywatne zespoły podobnie jak się to odbywa w przypadku Peugeot-Kronos Racing. Skoda już w 2007 roku uczestniczyła w takim przedsięwzięciu kiedy Jan Kopecky uczestniczył w 10 rundach WRC Fabią WRC notując najlepsze wyniki w historii firmy. Niewykluczone, że w ten sposób mariaż Skody z teamem Kopeckiego spowoduje, że Fabia S2000 w rękach takiego prywatnego zespołu będzie najbezpieczniejszym rozwiązaniem, ale poza "Czech Rally Team Skoda-Kopecky" potrzebny będzie jeszcze jeden kierowca, aby poważnie myśleć o tytułach w IRC.
- W tej chwili mamy za sobą dwa lata rozwoju cyklu IRC, a i przyszłość wygląda bardzo obiecująco. To nie tylko dobra formuła dla rozgrywek niższej kategorii, ale to również wielki spektakl. Poziom sportowy w IRC jest bardzo wysoki, różnice między zawodnikami bardzo małe. Myślę, że nadchodzi moment kiedy ten cykl może być bardziej interesujący niż Mistrzostwa Świata, a także bardzo atrakcyjny dla kibiców - podsumował na łamach GPWeek Hrabanek.