- Czuję się pewnie przed Singapurem, bo mamy za sobą dobry występ na Monza. Przez cały weekend byliśmy szybcy i miło było w końcu awansować do Q2. Szkoda tylko, że nie mogliśmy pokazać się z dobrej strony w samym wyścigu, bo myślę, że mogliśmy mieć fajny rezultat - wrócił do wyścigu o GP Włoch Giancarlo Fisichella. - Z wszystkich opinii, jakie słyszałem, wynika, że Singapur będzie wspaniałym widowiskiem. Nawet po 12 latach w F1 miło jest poznać nowy obiekt, szczególnie w miejscu, gdzie kibice i media znają się na sporcie - dodał Włoch. - Interesujące będzie ściganie się przy sztucznym świetle. Na pewno będzie trudniej, ale powinniśmy szybko nauczyć się nowego toru. Przespacerujemy się po szlaku, gdy będzie już ciemno, więc będzie okazja zobaczyć, jak to jest przy reflektorach. Myślę, że możemy poprawić się w Singapurze. Powinno być sporo kibiców z Indii i mam nadzieję, że pokażemy im dobrą jazdę - zakończył kierowca Force India.
Podekscytowany jest także Adrian Sutil. - Nie mogę doczekać się tego wyścigu, bo zapowiada się, jako zupełnie inny, niż pozostałe w kalendarzu. To nowy tor, niesamowite miasto oraz oczywiście nocny wyścig. To będzie bardzo interesujące, ale światła są bardzo jasne, więc wydaje się, że będzie podobnie, jak w dzień, albo nawet jaśniej - przyznał młody niemiecki kierowca. - Fakt, że wyścig jest w Azji jest kolejnym wyzwaniem. Postaram się zostać w europejskim czasie, jestem przyzwyczajony do siedzenia po nocach. Bardzo ważne będzie dla nas, aby podczas sesji być w pełni skupionym i nie czuć senności. Mam nadzieję na dobry wyścig, po niezadowalającym wyścigu we Włoszech, teraz oczekuje dużo więcej - przyznał.