Button szczęśliwy z osiągnięcia Q2

Nadspodziewanie dobrze sobotnie kwalifikacje ułożyły się dla Brytyjczyka. Kierowca Hondy zdołał wejść do drugiej sesji kwalifikacyjnej, zajmując ostatecznie 12. pozycję. Powodów do zadowolenia nie mógł mieć Rubens Barrichello, który był 18.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Jenson Button przyznał, że wynik sobotnich sesji kwalifikacyjnych jest dla niego powodem do satysfakcji i optymizmu przed nocnym wyścigiem o Grand Prix Singapuru. - Jestem bardzo szczęśliwy z naszego występu w kwalifikacjach i jest to z pewnością duża poprawa w stosunku do kilku ostatnich wyścigów. Na moje ostatnie okrążenie składała się zbyt duża podsterowność i niska przyczepność w pierwszym sektorze, jednak cieszę się z tego, że miałem dobre tempo które pozwoliło mi podjąć rywalizację w Q2. Dostosowaliśmy się szybko do tego obiektu, co było dobrą podstawą na dzisiejsze kwalifikacje i stanowi niezłą zaliczkę na nasze przygotowania do jutra - powiedział Brytyjczyk.

Powodów do zadowolenia nie mógł mieć Rubens Barrichello, który sobotnie kwalifikacje ukończył na odległej, osiemnastej pozycji. - Niestety kwalifikacje nie wyszły dla nas dzisiaj, a korek kosztował mnie utratę możliwości na poprawę pozycji. Na moim drugim przejeździe utknąłem za Heidfeldem, co zaważyło o tym okrążeniu. Następnie, na ostatnim "kółku" Alonso był przede mną i powiewały tam żółte flagi, co oznaczało, że nie miałem możliwości poprawy rezultatu w ostatnim sektorze. Szkoda, ponieważ mogłem zaliczyć znacznie lepszy występ w kwalifikacjach - przyznał rozczarowany Brazylijczyk.

- Singapur jest torem z maksymalną siłą docisku co sprawia, że RA108 jest na nim bardziej konkurencyjny- stwierdził Steve Clark, główny inżynier Hondy. - Dobranie właściwych ustawień było wyzwaniem, jednak dokonaliśmy pewnych ulepszeń które zaprocentowały dzisiaj w przypadku Jensona, który osiągnął mocny rezultat w kwalifikacjach i zyskał kontakt z czołową "dziesiątką". Nasz cały team i obaj kierowcy są bardzo podekscytowani jutrzejszym pierwszym nocnym wyścigiem na ulicach Singapuru - dodał.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×