Wciąż brak informacji o Schumacherze. "Możemy już nie usłyszeć dobrych wieści"

Po upływie blisko pół roku od tragicznego wypadku narciarskiego Michaela Schumachera we francuskich Alpach brakuje nowych wieści na temat stanu zdrowia wielokrotnego mistrza świata Formuły 1.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Z dobrymi wiadomościami na temat stanu zdrowia Michaela Schumachera pośpieszyły w minionym tygodniu hiszpańskie media. Powołując się na słowa menedżerki Sabine Kehm dziennikarze z półwyspu Iberyjskiego informowali o coraz lepszym stanie byłego kierowcy F1, który rzekomo rozpoznawał swoje najbliższe otoczenie.
Informacja pojawiła się po upływie blisko 150 dni od tragicznego wypadku Schumachera na nartach w grudniu ubiegłego roku. Niestety kilka dni później Kehm w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport sprostowała informacje hiszpańskich mediów. - Nigdy nie rozmawiałam z tymi dziennikarzami ani też nie wydałam żadnego oświadczenia o stanie zdrowia Michaela - powiedziała Kehm.

Pojawiające się od czasu do czasu spekulacje na temat stanu Niemca, mogą wynikać z ciszy ze strony najbliższego środowiska Schumachera. Rodzina i lekarze Niemca od dłuższego czasu milczą. - Powoli każdy jest coraz bardziej zaniepokojony. Grenoble (szpital) i rodzina milczą od tygodni. Dlaczego? - zastanawia się Roger Benoit szwajcarski korespondent F1.

Krytycznie na temat strategi medialnej obozu Schumachera wypowiada się były lekarz F1 Gary Hartstein. - Obawiam się i jestem prawie pewny, że już nigdy nie usłyszymy dobrych wieści o Michaelu. W tym momencie byłbym jeszcze bardziej przerażony widząc, że rodzina wydaje komunikat prasowy.

Hartstein przyznał, że zaledwie niewielki procent pacjentów, którzy przebywają w stanie śpiączki farmakologicznej kiedykolwiek odzyskuje przytomność.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×