Ogłoszenie zakończenia współpracy na linii Robert Kubica - Lotos według wielu praktycznie przesądzą o losach krakowianina w cyklu WRC. Rajdowe mistrzostwa świata wymagają ogromnych nakładów i kierowcy prywatnych zespołów mają często problemy z organizacją wyjazdu na każdą z rund w kalendarzu, nie mówiąc o nawiązaniu walki z zawodnikami fabrycznych ekip.
Nie godząc się na tak nierówną rywalizację, Kubica mógł ostatecznie zdecydować o zakończeniu programu rajdowego i skupieniu się na powrocie na tor wyścigowy. Od początku roku media podają, że Polak jest w coraz lepszej kondycji, co rzeczywiście skłania do myślenia za kierownicą jakiego wozu i na jakich torach będziemy oglądać byłego kierowcę F1.
Oprócz startu w Rajdzie Monte Carlo, który miał jednorazowy charakter, Kubica zaliczył już w tym roku powrót do ścigania podczas 12-godzinnego wyścigu w Mugello, gdzie pomagał dobremu znajomemu z rajdowych tras Martinowi Prokopowi. Kilkadziesiąt okrążeń za kierownicą Mercedesa SLS AMG GT3 wystarczyło, by Kubica zaimponował swoimi możliwościami.
Czy starty w zawodach długodystansowych będą rzeczywiście drogą powrotu na tor, a może jedna z popularniejszych serii wyścigowych w zamkniętych samochodach okaże się kolejnym przystankiem w karierze Kubicy?[nextpage]
WEC i 24h Le Mans
Sezon mistrzostw świata wyścigów długodystansowych rozpoczął się 17 kwietnia na torze Silverstone w Wielkiej Brytanii. Cykl WEC liczy 9 rund i raczej nie zamyka się na kierowców pragnących dołączyć do rywalizacji w trakcie mistrzostw.
Kubica ma szansę wyboru kilku kategorii w WEC, a wydaje się, że jego start w każdej doda wielkiego prestiżu zyskującej i tak na popularności serii. Z pewnością nie zobaczymy Polaka podczas kolejnej rundy na torze Spa w Belgii (7 maja), lecz występ w słynnym 24h Le Mans jest możliwy. Trzeba jednak przyznać, że rzucanie się na głęboką wodę nie jest w stylu Kubicy.[nextpage]
Gdy wspomina się o powrocie Kubicy na tor, niemal natychmiast jest przywoływana seria DTM. Polak po wypadku w lutym 2011 roku, na drodze powrotu do motorsportu zaliczył testy samochodem DTM i otrzymał od Mercedesa zaproszenie do cyklu, z którego wciąż nie skorzystał.
W tej chwili marka z bazą w Stuttgarcie ma już pełny skład swoich zespołów na sezon 2016. Nie wydaje się, by w tej kwestii mogło dojść do nagłych zmian. Nazwisko Kubicy ma jednak swój wydźwięk. Jeśli Polak powie "tak" DTM, to trudno będzie zrezygnować z takiej kandydatury. [nextpage]
WTCC
Argument przemawiający za startami Kubicy w tej serii jest niemal identyczny, jak w przypadku DTM. Sera pod egidą FIA tylko czeka na kierowców z głośnymi nazwiskami. Przed rokiem WTCC świetnie promował Sebastien Loeb. Francuz pochodził jednak z rajdów, a Polak jest urodzonym kierowcą wyścigowym.
Można w ciemno zakładać, że Kubica będzie miał tempo, gdy tylko dostanie w ręce kierownicę któregokolwiek z samochodów WTCC. O miejsce pracy nie musi się obawiać. Każda z fabrycznych ekip przywita go z otwartymi ramionami. Kluczowa jest znów wola kierowcy.[nextpage]
Formuła E
Kierunek, powiedziałoby wielu, z pogranicza science-fiction. A jednak. W serii rywalizuje kilku byłych kierowców Formuły 1, jak np. stary znajomy Kubicy, Nick Heidfeld. Stanowią praktycznie połowę stawki. Choć nie chcemy myśleć o Kubicy jako o "byłym z F1", to powrót na tor w pełnym wymiarze, przez nową serię, wydaje się całkiem interesujący.
Problemem jest charakterystyka cyklu przez organizację imprez na ulicznych ciasnych torach w centrum największych miast. Ograniczenia Kubicy i jego prawej ręki często utrudniały Polakowi starty w rajdach. Jak sam przyznał starty bolidem F1 nie byłyby również tak trudne, gdyby nie szerokość bolidów oraz najwęższe tory, na których miałby problem z płynną jazdą.[nextpage]
Inne serie
W przypadku Kubicy trudno zawsze o jednoznaczną odpowiedź. Według najnowszych doniesień ostatnie testy na torze krakowianin odbył za kierownicą Porsche 911 Carrera, pomagając Stefano Zaniniemu w przygotowaniach do sezonu. Czy starty w jednej z serii markowego pucharu Porsche mogą być kolejną opcją?
Spekuluje się, że także wyścigi długodystansowe serii ELMS czy 24h Series (do których zaliczane było 12h Mugello) mogą wchodzić w grę. Martin Prokop, który miał okazję rywalizować z Kubicą w WRC oraz na torze, zasugerował, że także dalsza kariera w rajdach jest wciąż możliwa. W grę wchodziłyby jednak starty w WRC2.
Jaki kierunek obierze Robert Kubica? A może zaskoczy wszystkich ogłaszając oficjalnie rozpoczęcie współpracy z jednym z zespołów F1? Na tę decyzję przyjdzie nam jeszcze poczekać.