Początkowo Gabor Talmacsi miał obawy, by wsiąść do rajdówki: - To może wydawać się zabawne, ale faktycznie nieco się bałem. Kiedy jestem na motocyklu, czuję, że panuję nad maszyną. Kiedy siedzisz na fotelu pilota, nie masz wpływu na to co się dzieje - powiedział Gabor, który po powrocie z trasy był pod wielkim wrażeniem umiejętności Michała Kościuszki. Z niepowtarzalnej okazji przejechania się z kierowcą rangi WRC skorzystał także menedżer Gabora Talmacsiego. Wydarzenie relacjonowały węgierskie media. Testy zespołu Michała Kościuszki odbyły się w okolicach miejscowości Veszprem i trwały jeden dzień.
- Przejechałem ponad 120 km oesowych. Jestem bardzo zadowolony. Udało nam się odnaleźć właściwe ustawienia samochodu. Cały zespół pracował z wielkim zaangażowaniem. Jesteśmy przygotowani do nowego sezonu i walki o mistrzostwo - zakończył kierowca Suzuki Sport Europe.
Także Maciej Szczepaniak - pilot Michała Kościuszki - wyraził satysfakcję po całym dniu pracy: - Po dzisiejszych testach złapaliśmy kontakt z samochodem, przećwiczyliśmy wiele set-upów i wiemy już, jakie parametry są optymalne na najbliższy rajd.
Michał Kościuszko w tegorocznej walce o tytuł Mistrza Świata JWRC bardzo liczy na polskich kibiców: - Przez cały zeszły sezon czuliśmy silne wsparcie ze strony polskich kibiców i głęboko wierzę, że i w tym roku tak będzie. Bardzo liczymy na obecność Polaków na trasach rajdów oraz podczas transmisji telewizyjnych. To dla nas bardzo ważne - podkreśla jedyny polski kierowca rajdowy, startujących w fabrycznym
zespole JWRC.
