Robert Kubica w amatorskim wyścigu kolarskim. Tragiczne wydarzenie na trasie
W ostatni weekend Robert Kubica wziął udział w wyścigu kolarskim w ramach przygotowań do sezonu 2017. Niestety, podczas zawodów we Włoszech doszło do dramatycznego wydarzenia, w którym zmarł jeden z amatorów.
Już od kilku miesięcy Robert Kubica jazdę na rowerze traktuje jako przygotowanie do powrotu na tor. Polski kierowca w tym sezonie weźmie udział w całym sezonie WEC w barwach ByKolles Racing. Ostatnio krakowianina spotkano na włoskim torze Mugello, gdzie wspierał ekipę Forch Racing. Natomiast w niedzielę wziął udział w wyścigu kolarskim.
Zawody Granfondo il Diavolo były przeznaczone dla amatorów kolarstwa, a udział w nich wzięło ponad 1 400 zawodników. Oprócz polskiego kierowcy, ścigał się także jego kolega z toru, z którym wspólnie trenuje - Tobia Cavallini. Robert Kubica jako jeden z wyjątkowych gości do wyścigu wystartował z pierwszej linii.
Niestety, podczas zmagań doszło także do przykrego zdarzenia. Na 70. kilometrze u jednego z amatorów doszło do zatrzymania akcji serca. Pomimo przybycia ratowników oraz śmigłowca ratunkowego, nie udało się uratować kolarza. Organizatorzy postanowili sprowadzić resztę kolarzy do mety w peletonie z odpowiednią prędkością.
Kilka dni temu Toto Wolff w wywiadzie dla Eleven Sports potwierdził, że jest w stałym koncie z jedynym Polakiem w historii F1, a kwestia testów jest sprawą otwartą. - Zawsze powtarzam, że bolid będzie dla niego gotowy, jeśli tylko kiedyś będzie miał ochotę na testy. To tylko kwestia rozmowy i sprawdzenie jak może to pójść - wyznał Austriak z polskimi korzeniami.
ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie