- GP Malezji jest dla nas jak domowy wyścig z uwagi na naszego sponsora - kompanię Petronas. Mamy w Malezji wielu fanów i jazda tam to wyjątkowe uczucie. W ubiegłym roku miałem naprawdę dobry wyścig i liczę, że i tym razem będzie podobnie - przyznał Robert Kubica. Polski kierowca rok temu na torze Sepang startując z czwartego miejsca, przegrał jedynie z Kimi Raikkonenem.
- Czekam na ten wyścig, bo jest to unikalny tor z różnymi zakrętami - niektóre są naprawdę szybkie, pozostałe - bardzo wolne. I jest kilka miejsc, gdzie możesz wybrać różne wyścigowe linie, co czyni tor szczególnie interesujący. Ostatni sektor jest całkowicie inny, niż dwa wcześniejsze - ma dwie długie proste i jedno miejsce ostrego hamowania. Ten tor naprawdę oferuje wszystko i jest wymagający dla samochodu. Wyścig rozpocznie się późno, więc jest całkiem duża szansa na deszcz. Jestem przekonany, że czeka nas ekstremalnie interesujący weekend - powiedział polski kierowca.
- Dla mnie Sepang to przyjemny tor, ale i duże wyzwanie - dodał Nick Heidfeld. - W ubiegłym roku miałem na tym torze kilka udanych manewrów wyprzedzania. W Malezji zawsze ważną rolę odgrywa wysoka temperatura i duża wilgotność, ale ja nigdy nie miałem z tym problemów i w tym roku również jestem dobrze przygotowany. Często w Malezji widzieliśmy oberwanie chmury, które rozpoczynało się późnym popołudniem. Plan weekendu na ten rok sprawia, że o tej porze wciąż możemy być na torze. Mam nadzieję, że będzie wtedy wystarczająco jasno. Niemiecki kierowca w ubiegłym sezonie wyścig zakończył na 6. pozycji.
- Po otwierającym sezon GP w Melbourne z niecierpliwością czekamy na nasz pierwszy domowy wyścig w tym sezonie - powiedział Mario Theissen, szef zespołu. - W ubiegłym roku Nick na tym torze ustanowił rekord okrążenia w wyścigu, co było pierwszym naszym takim osiągnięciem, Robert przyjechał na wspaniałym drugim miejscu. Naszym celem jest zaprezentowanie przynajmniej takiej samej formy - zapewnił Niemiec.
- Tor Sepang jest dużym wyzwaniem i stawia spore wymagania przed podwoziem i ustawieniami bolidu. Są tam szybkie "eski", które wymagają dużej stabilności. W tym samym momencie potrzeba dobrej trakcji podczas przyśpieszania przy wyjściach z ciasnych zakrętów, z których niektóre są pod górę. Prawy zakręt przed ostatnią prostą jest szczególnie zdradliwy - opisał zawiłości techniczne Willy Rampf, koordynator techniczny BMW Sauber.
- Ponieważ opony są pod dużym obciążeniem na pierwszych zakrętach, użyjemy tutaj mieszanki miękkiej i twardej, a wiec o jeden poziom twardszych niż w Melbourne. Biorąc pod uwagę wysoką temperaturę w Malezji, ważne będzie także chłodzenie. Pogoda jest nieprzewidywalna i zawsze musimy być przygotowani na deszcz - dodał.