25-letni James Deane, który trzy tygodnie temu wygrał pierwszą rundę amerykańskiej serii Formula Drift, w finale rozgrywanym przy przelotnych opadach deszczu i gradu zmierzył się z zaledwie 17-letnim Adamem Zalewskim, pokonując go dopiero w dogrywce, po remisie punktowym wygrywając zgodnie z przepisami dzięki wcześniejszemu zwycięstwu w kwalifikacjach. Dzięki triumfowi w Poznaniu, ubiegłoroczny wicemistrz DMGP objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Rywalizację w Poznaniu w finale Top 16 zakończył Piotr Więcek, którego spowolnił pechowy dobór opon przed przejazdem, podczas którego rozszalała się ulewa. Przedwcześnie zmagania zakończył także wracający pod skrzydła Budmat Auto Drift Teamu, dwukrotny drugi wicemistrz DMGP, Dawid Karkosik, którego w Top 32 zatrzymała awaria turbosprężarki.
- To były niesamowite zawody. Z powodu opadów deszczu i gradu każdy z finałowych przejazdów odbywał się w zupełnie innych warunkach i przy innej przyczepności, a decydujące starcie oraz dogrywka były niezwykle zacięte i emocjonujące. Cieszę się ze zwycięstwa i najlepszego możliwego rozpoczęcia sezonu DMGP. Dziękuję całemu zespołowi za ciężką pracę oraz kibicom, którzy mimo kapryśnej pogody zgotowali nam bardzo gorący doping - powiedział Deane.
ZOBACZ WIDEO Real - Bayern. Monachijczycy mogą czuć się oszukani
Druga runda Drift Masters Grand Prix odbędzie się za trzy tygodnie na niemieckim torze Nurburgring, na którym Budmat Auto Drift Team reprezentował będzie jedynie Karkosik. Deane i Więcek w tym czasie wystartują bowiem w trzeciej rundzie amerykańskiej Formuły Drift w barwach siostrzanego Worthouse Drift Teamu.