Peter Windsor: Wszystko zmierza w dobrym kierunku

Stany Zjednoczone zawsze były ważnym rynkiem i obszarem do rozwoju dla Formuły 1. Oficjele są bardzo zadowoleni, że do peletonu drużyn startujących w Grand Prix dołączy team z USA. Zespół USGPE w szranki stanie najprawdopodobniej od sezonu 2010. Obecnie działacze starają się by do czasu debiutu wszystko zostało zapięte na ostatni guzik.

Marcin Furmaniak
Marcin Furmaniak

Dyrektor sportowy USGPE Peter Windsor stwierdził ostatnio, że zespół pod względem finansowym i organizacyjnym jest przygotowany do uczestnictwa w zawodach. To czy Amerykanie wystartują w przyszłym roku zależy od decyzji FIA, która musi przyjąć odpowiednie regulacje techniczne oraz zatwierdzić poszczególne teamy uprawnione do udziału w GP. Windsor zapewnia, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i jeśli chodzi o kwestię startu w Mistrzostwach 2010, to USGPE jest w takiej samej sytuacji jak pozostałe zespoły startujące już w wyścigach F1.

Peter Windsor zapytany o dostawcę silników do bolidów, odpowiedział: - Decyzja dotycząca silników jest bardzo ściśle związana z całym zamieszaniem związanym ze zmianami w Formule 1. Z pewnością atrakcyjną propozycją z naszego punktu widzenia jest silnik firmy Cosworth. Posiada homologację, a ludzie ci pracowali z sukcesami w Red Bull Racing do czasu, gdy Red Bull nagle zdecydował się na jednostki napędowe Ranault. Spowodowało to, że wielu ludzi opuściło Coswortha, ale wciąż pracują tam wybitni specjaliści, a właścicielem jest Amerykanin, Kevin Kalkhoven.

Amerykańscy mają być także kierowcy startujący w USGPE. - Chcemy jak najszybciej załatwić sprawę obsady pozycji kierowców. W naszym przypadku nie bez znaczenia będzie narodowość. Zmierzamy zatrudnić młodych zawodników zaczynających dopiero karierę. Jako nowa stajnia będziemy mieli tutaj duże pole do wykazania się kreatywnością. Możliwe, że jednym z naszych samochodów pojedzie Amerykanin, natomiast drugim kierował będzie cudzoziemiec. Wszystko zależy od tego czy znajdą się zawodnicy o odpowiednich umiejętnościach gotowi zaakceptować nasze warunki - dodał Windsor.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×