Z umiarkowanym usatysfakcjonowaniem po sobotnich kwalifikacjach wypowiadał się Nico Rosberg, który zajął w nich siódme miejsce. - Pozycja, którą uzyskałem odzwierciedla aktualnie nasze możliwości. Jesteśmy czwartym zespołem w stawce i to jest mniej więcej to, czego oczekiwaliśmy. Walczyliśmy trochę z rozgrzaniem opon, ale jestem dość zadowolony. Mądra strategia, wyglądamy dobrze i nie martwię się o tempo wyścigu. Patrząc na start w Malezji, gdzie opony były dla nas także wyzwaniem, wyglądamy naprawdę mocno. Musimy się zorientować jak zatankowane będą pozostałe zespoły. Jeśli w porównaniu do Australii i Malezji, wszystko pójdzie po naszej myśli, to będzie bardzo dobrze. Dla mnie największą niespodzianką dzisiaj okazał się Alonso - skomentował swój występ Nico.
Tradycyjnie już "drugie skrzypce" w teamie Williams gra Kazuki Nakajima. W sobotę zajął dopiero piętnaste miejsce. - Bolid jest tak samo konkurencyjny, jak był w Malezji i ciągle robimy progres. Dlatego mój wynik jest rozczarowaniem. Chcę poprawić swoją pozycję podczas wyścigu, ale najpierw musimy przeanalizować zebrane dane i zobaczyć, co było nie tak, a potem to rozwiązać. Zrobimy wszystko, żeby dobrać odpowiednią strategię, gdyż nigdy nie wiadomo, co się wydarzy podczas wyścigu - zakończył nieco zawiedziony Japończyk.
Również Dyrektor Techniczny Williamsa, Sam Michael nie był zadowolony z postawy Nakajimy. Miał uwagi także do złej strategii dla Rosberga podczas ostatniej rundy kwalifikacji. Zapewnił jednak, że zespól zamierza sięgnąć po dobry wynik w niedzielnym wyścigu.