Sebastien Buemi zajął ósme miejsce w GP Chin. - Jestem bardzo zadowolony. Zespól wykonał niesamowitą pracę, żeby wywieźć stąd kolejny punkt. Cieszę się, że na trzy wyścigi, w dwóch zdobywałem punkty. Może mogłem pojechać trochę lepiej, ale i tak jestem szczęśliwy. Byliśmy bardzo konkurencyjni na początku wyścigu, toteż wyprzedziłem Raikkonena i Hamiltona, ale później nieco przeszarżowałem. Myślę, że to był jeden z najtrudniejszych wyścigów, w jakich jechałem. Co do incydentu z Vettelem – po prostu go nie widziałem, gwałtownie zjechałem na prawo, ale to było za mało, żeby go uniknąć. Wymieniliśmy skrzydło w moim bolidzie i cieszę się, że nie zepsułem jego wyścigu - podsumował młody Szwajcar.
Sebastien Bourdais jedenasty w GP Chin. - Wystartowałem piętnasty, dojechałem jedenasty, zaliczając po drodze parę piruetów. Mam mieszane uczucia, nie sądzę, że powinniśmy się ścigać w czasie, gdy tak bardzo groził aquaplaning. Dlatego, że bolidy w tym roku mają znacznie ograniczoną siłę docisku, ciężko utrzymać auto blisko powierzchni toru. Mogłem się tak kręcić z piętnaście, albo i dwadzieścia minut, a wypadek Sutila pokazuje, co mogło się wydarzyć. Jedynym pocieszeniem jest to, że ze względu na moją jazdę kibice mieli niezłe show - z ironią skomentował swój występ Francuz.