Kimi Raikkonen nie był usatysfakcjonowany wywalczonym szóstym miejscem, mimo iż przełamał pechową passę swojego zespołu. - Cieszę się, że zdobyłem kilka punktów, jednak nie mogę być tak zadowolony z naszych osiągów. Na pewno nie mogę być dumny z szóstego miejsca. Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy się poprawić.
- Teoretycznie nowy pakiet, który będziemy mieć w Barcelonie pozwoli nam zrobić krok naprzód, ale nie wiem jak duży będzie to postęp w porównaniu do naszych rywali. Wykorzystaliśmy w stu procentach potencjał F60, mimo że straciłem dużo czasu podczas mojego ostatniego postoju z powodu problemu z osłoną lewego przedniego koła. Kosztowało mnie to utratę pozycji na rzecz Barrichello - powiedział po wyścigu Fin.
Brazylijski kierowca po raz kolejny w tym sezonie nie zdołał ukończyć wyścigu na punktowanej pozycji. - Mój wyścig rozstrzygnął się na starcie. Znalazłem się między Kimim i Rubensem, a moje przednie skrzydło uległo uszkodzeniu, po kontakcie z tylnym kołem Kimiego. Na samym początku nie wiedziałem co się stało, ale po dwóch okrążeniach zjechałem do boksu. Później utknąłem za wolnymi rywalami i moje szanse na dobry wynik ostatecznie zostały pogrzebane.
- W trakcie wyścigu miałem problemy z telemetrią i moi inżynierowie nie byli w stanie mi pomóc. Ponadto nie działał idealnie system KERS. Po raz kolejny straciliśmy szansę na zdobycie punktów. Liczę na to, że w Barcelonie poprawimy nasze osiągi. Z pewnością nie poddamy się, gdyż wszyscy chcą być na czele stawki - zakończył Felipe Massa.