Jenson Button: Red Bull już nas wyprzedził

Jenson Button zwyciężył po raz trzeci w czwartym wyścigu w tym sezonie. Dokonał tego startując z czwartej pozycji, którą wywalczył w sobotę po stosunkowo trudnych kwalifikacjach. Zawodnik Brawn GP tryumfował przed zwycięzcą z Chin Sebastianem Vettelem, który na początku utknął za Lewisem Hamiltonem i to ustawiło wyścig. Kierowcy Red Bulla zabrakło siedmiu sekund do Buttona.

Pomimo zwycięstwa Anglik zauważył, że bolidy Red Bull spisują się lepiej niż Brawn, w którym startuje. - To zwycięstwo smakuje wybornie, szczególnie po tym jak słabo wypadliśmy w sobotnich kwalifikacjach - powiedział Button. - Wszyscy gonili, ale myślę, że Red Bull nas przegonił, dlatego to zwycięstwo jest wspaniałe, wielkie uznanie dla zespołu – to były ciężkie tygodnie, z dala od domu, dla nas wszystkich.

- Niektóre części samochodu są już bardzo stare, możemy teraz wrócić do Europy i odnowić je, na przykład pakiet aerodynamiczny. Pozwoli nam to zrobić krok naprzód - dodał.

Szef zespołu Ross Brawn zapowiedział, że od początku startów w Europie zespół z Brackley przedstawi nowe rozwiązania. - Począwszy od Barcelony, będziemy mieć serię nowinek technicznych dla naszych bolidów. Nie wprowadzaliśmy zmian podczas pierwszych czterech wyścigów, gdyż nic tam nie mieliśmy.

- Przygotowanie do pierwszego startu w sezonie, to było najwięcej, co wtedy mogliśmy zrobić. Nie mieliśmy nic więcej ukrytego w kredensie. Proces zaczyna się od nowa, od momentu, kiedy kupiliśmy zespół i spełniliśmy zakładany program, do kolejnego zwrotu. Barcelona pokaże nam ile na tym skorzystamy - dodał Brawn.

Brawn nie chciał zbyt wiele mówić o szansach na tytuł mistrzowski i o tym czy zespół dysponuje odpowiednimi warunkami by ten cel osiągnąć. - Wierzę, ale nie myślę w ten sposób - skomentował gotowość swojej ekipy do odnoszenia sukcesów.

- Wyjeżdżamy, by wygrywać wyścigi. Mieliśmy cały ból związany z restrukturyzacją naszej stajni, co mamy już za sobą. Każdy może zobaczyć, na co nas stać. Jestem optymistą. Mamy świetnych kierowców i reszta zależy od nas - zakończył Ross Brawn.

Komentarze (0)