David Coulthard: Tor w Hiszpanii to klasyk

Grand Prix Katalonii będzie pierwszym w sezonie 2009 wyścigiem rozgrywanym w Europie. Hiszpańskie tory służą często, jako poligony przed startem każdego sezonu, stąd również tor w Barcelonie jest dobrze znany wielu kierowcom. Najprawdopodobniej już w Hiszpanii wiele zespołów zastosuje poważne zmiany w swoich bolidach, co może mieć wpływ na układ sił, jaki zarysował się po pierwszych rundach GP.

W tym artykule dowiesz się o:

Były kierowca teamu Red Bull, a wcześniej m. in. McLarena David Coulthard odkrywa tajemnice obiektu w Barcelonie. - Tor Katalonia w Hiszpanii należy do najstarszych torów w Grand Prix. Jest to klasyczny obiekt z kilkoma miejscami, gdzie dużo zależy od aerodynamiki i rozwijanych prędkości, to prawdziwe wyzwania. Zakręt trzeci jest największym problemem dla kierowców. Wchodzi się w niego płasko... nagle się okazuje, że to "ślepy" zakręt. - tłumaczy Szkot.

- To dobrze znany tor dla wszystkich ekip, gdyż zawsze przeprowadzamy tu wiele testów przed sezonem. Dlatego mógłbym powiedzieć, że w każdej sytuacji samochód, który jest najbardziej optymalnym połączeniem czynników aerodynamicznych, mechanicznych oraz silnika, a także kierowcy i opon wygra w Barcelonie. Bardzo, bardzo rzadko można zobaczyć tu bolid, który wygrywa przypadkowo. Tor ten preferuje najlepsze osiągi - zakończył Coulthard.

Komentarze (0)