W brytyjskich mediach krążą informacje mówiące o tym, że Sebastien Loeb ma zamiar kontynuować swoją karierę rajdową po sezonie 2009, kiedy kończy się kontrakt pomiędzy kierowcą a zespołem. Szef teamu Citroen Racing Olivier Quesnell potwierdza, że chciałby mieć w swoim zespole Loeba na dłużej.
Oficjalnie nic nie zostało potwierdzone i nadal nie mamy pewności, czy w następnym sezonie zobaczymy fabryczne zespoły Forda i Citroena. Jednak "podwójna strzała" jest o krok od przedłużenia swoich planów o kolejne dwa lata i to być w może w dotychczasowym składzie, czyli z Sebastienem Loebem na czele.
- Dla mnie pozostanie Citroena w rajdach jest ok. Nie miałbym z tym żadnego problemu. Według mnie mamy odpowiedni budżet na skonstruowanie nowego auta. Citroen nie chce się wycofywać z Rajdowych Mistrzostw Świata, co mnie bardzo cieszy - stwierdził Olivier Quesnell, szef zespołu Citroen Racing.
- Sebastien pozostanie z nami tak długo jak tylko sam będzie miał ochotę. Jestem prawie pewien co do tego, że przez najbliższe dwa sezony będziemy nadal współtworzyć zespół. Na przyszły rok wszystko jest niemal do końca ustalone, co do roku 2011 Sebastien odpowiedział - czemu nie? - więc wszystko jest możliwe. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłości - kontynuował Quesnell.
W całej sprawie z nieco większym dystansem wypowiada się sam Loeb, który swoją dalszą rajdową drogę uzależnia nie tylko od swoich decyzji.
- Jeśli Olivier zaproponuje mi pozostanie w zespole na kolejny rok to prawdopodobnie podpiszę taką umowę. Myślę, że musimy poczekać na decyzje z FIA - w którą stronę będą zmierzać rajdy. To po pierwsze musimy wiedzieć, później będziemy myśleć o kontraktach - stwierdził pięciokrotny Mistrz Świata.
Quesnell także potwierdził prowadzenie prac nad skonstruowaniem Citroena w klasie S2000 - Minie jeszcze sporo czasu zanim wybierzemy się z naszym S2000 na pierwsze testy - zakończył.