Rajd Sardynii: Latvala wraca z tarczą, Loeb na niej. Kościuszko drugi

Po pięciu kolejnych zwycięstwach Sebastiena Loeba przyszła kolej na urozmaicenie. Bohaterem tego weekendu został Jari-Matti Latvala, który prowadził od startu do mety. Wielkim zwycięzcą jest zespół Forda, który ustrzelił dublet, bo drugi na mecie zameldował się Mikko Hirvonen. Dodatkowo może okazać się, że Loeb zostanie wykluczony za złamanie regulaminu.

To był zdecydowanie najlepszy weekend w tym roku w wykonaniu Forda. Zwycięzcą Rajdu Sardynii został Jari-Matti Latvala, dla którego tegoroczny sezon do tej pory nie układał się najlepiej. Tym razem młody Fin powetował sobie wszystkie błędy z poprzednich rajdów i po raz drugi w karierze stanął na najwyższym stopniu podium. Było to możliwe dzięki niezwykłej koncentracji Latvali przez cały weekend. Jak wszyscy, nie ominęły go małe kłopoty, ale ostatecznie to kierowca Focusa z numerem startowym 4 okazał się najszybszy. Najszybszy od pierwszego, do ostatniego odcinka specjalnego bardzo wymagającego rajdu. Latvala wygrał największą ilość prób, dzięki czemu na mecie uzyskał 29-seundową przewagę nad rywalami. Po wyjściu z rajdówki powiedział, że czuje się fantastycznie. Pokazał, że przy odrobinie szczęścia można zrobić wszystko.

Bardzo dobry występ zaliczył także Mikko Hirvonen, który nie jeździł tak szybko jak jego zespołowy kolega (wygrał tylko dwa oesy), ale był bardzo czujny i nie pozwalał sobie na błędy. Lider Forda na mecie zwracał uwagę na to, że w niedzielę nie był w stanie podjąć walki z Latvalą, bo miał mocno ograniczoną widoczność poprzez kurz pozostawiany przez zespołowego kolegę. Wobec tego musiał skupić się na dojechaniu do mety na drugim miejscu. Mikko stwierdził, że jest zadowolony z osiągniętego wyniku, bo to świadczy o tym, że walka w Mistrzostwach Świata wciąż trwa.

Na podium mógł zmieścić się także Sebastien Loeb. Kierowca Citroena przez cały weekend borykał się z problemami technicznymi: najpierw musiał odpowietrzać hamulce, później złapał kapcia. Właśnie przez to drugie zdarzenie Francuz miał problemy. Otóż Zespół Sędziów Sportowych mocno zastanawiała szybkość, z jaką załoga zmieniła koło w swoim C4. Loeb i Daniel Elena dokonali tego w minutę, stąd powstało podejrzenie, że załoga jechała bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Ostatecznie sędziowie przyznali 2 minuty kary za to, że Elena jechał bez zapiętych pasów. Przez cały weekend lider cyklu WRC uzbierał 5 odcinków na swoje konto. Strata do Latvali na mecie wyniosła 1:43,7 min plus doliczone dwie minuty.

Dużo szczęścia miał także Petter Solberg. Czwarta lokata na mecie z pewnością zadowoli Norwega, zważywszy że miał pewne kłopoty ze swoją Xsarą. W dłuższych partiach odcinków nie był w stanie wykrzesać pełnej mocy z rajdówki, co odbiło się na czasach poszczególnych prób. Były Mistrz Świata wygrał w sobotę jeden oes, dzięki któremu przez pewien czas był na trzeciej pozycji. Może się okazać, że na nią powróci, jeśli Loeb zostanie ukarany. Po decyzji sędziów o ukaraniu Loeba Solberg przesunął się oczko wyżej i to on został trzecim kierowcą na Sardynii. Dzięki przesunięciu ostateczne wyniki na mecie nie różnią się od sobotnich aż do szóstego miejsca, które po wielu przebojach szczęśliwie zajął Matthew Wilson.

Piątą lokatę niespodziewanie zajął młodziutki Rosjanin Jewgienij Nowikow, który przyznał się, że to był jeden z trudniejszych rajdów, jakie jechał autem WRC. Mimo problemów technicznych na mecie uzyskał swój najlepszy jak dotąd wynik w Mistrzostwach Świata. Kierowca juniorskiego zespołu Citroena na swoje konto może dopisać 4 cenne punkty.

Ostatniego dnia dobrze prezentował się pechowiec z soboty Henning Solberg, który Focusem w barwach Stobarta wygrał dwa odcinki specjalne z rzędu. Ostatecznie Norweg zajął 8. miejsce i zgarnął jeden punkcik do indywidualnej klasyfikacji generalnej mistrzostw.

Wśród kierowców startujących w Junior WRC zwyciężył Martin Prokop. Jeszcze na ostatnim odcinku specjalnym trwała zażarta walka o zwycięstwo pomiędzy kierowcą Citroena C2 S1600 a Michałem Kościuszko. Ostatecznie, tak jak przed rokiem triumfował Czech. Polska załoga Swifta S1600 straciła na mecie niespełna 14 sekund. Na podium wskoczył także inny przedstawiciel Suzuki Aaron Burkart .

Po sobotnim etapie wydawało się, że największe szanse na zwycięstwo w PCWRC ma Patrik Sandell w Skodzie Fabii S2000. Jednak ostatecznie dał się wyprzedzić Nasserowi Al-Attiyahowi w Subaru. Arab zwyciężył o 1,5 s.

klasyfikacja generalna 6. Rajdu Sardynii

MKierowcaKrajSamochódCzas
1 Jari-Matti Latvala Finlandia Ford 4:00:55,7 godz.
2 Mikko Hirvonen Finlandia Ford +29 s.
3 Petter Solberg Norwegia Citroen +1:57,6 min.
4 Sebastien Loeb Francja Citroen +3:43,7
5 Jewgienij Nowikow Rosja Citroen +05:11,8
6 Matthew Wilson Wlk. Brytania Ford +07:29,3
7 Mads Ostberg Norwegia Subaru +13:20,6
8 Henning Solberg Norwegia Ford +13:29,5
9 Khalid Al-Quassimi ZEA Ford +14:27,6
10 Conrad Rautenbach Zimbabwe Citroen +19:21,1
...
14 Martin Prokop Czechy Citroen +22:44,9
15 Michał Kościuszko Polska Suzuki +22:58,1
Komentarze (0)