Już wieczorem 25 czerwca na odcinku superspecjalnym polscy kibice po raz pierwszy od 36 lat będą mogli oglądać światową czołówkę w rajdach samochodowych w swoim kraju. To wtedy rozpoczyna się 66. Rajd Polski będący 8. rundą tegorocznego cyklu WRC. Po odcinku testowym zdania wśród kierowców co do trasy są podzielone. Niektórzy chwalą sobie te trasy, bo są bardzo szybkie, techniczne, ale z drugiej strony niezbyt szerokie, co wymusza na kierowcy zachowanie maksymalnej koncentracji przez cały rajd. Z drugiej strony inni kierowcy zwracają uwagę, że mocno rozryte oesy przez auta klasy WRC spowodują, że rajdówki napędzane na jedną oś będą miały sporo problemu z przedarciem się przez koleiny - trasa może okazać się głównym rywalem dla tych kierowców.
Przed zawodnikami trzy dni prawdziwego ścigania, podczas których zaliczą 18 odcinków specjalnych. To będzie doskonały sprawdzian dla tych, którzy chcą się liczyć w pozostałej części sezonu 2009 w Mistrzostwach Świata. Kolejnym istotnym elementem rajdowej układanki może okazać się pogoda. W ostatnim czasie nad Mikołajkami przechodziły ulewne deszcze, na czas samego rajdu nie przewidziano poprawy pogody - ma być ciepło, duszno ale wilgotno i w każdej chwili można się spodziewać deszczu. Dlatego większość zespołów przywiozła ze sobą opony na deszcz.
Mający na swoim koncie rekordową liczbę 52 zwycięstw w Rajdowych Mistrzostwach Świata, Sebastien Loeb przyjechał do Mikołajek jako lider tegorocznej klasyfikacji. Mimo wygrania pięciu początkowych rund sezonu 2009 (Irlandia, Norwegia, Cypr, Portugalia i Argentyna), jego przewaga nad drugim w punktacji Mikko Hirvonenem wynosi jedynie siedem "oczek". Po odcinku testowym, na którym ci dwaj kierowcy uzyskali identyczny czas widać, że obaj bardzo chcą wygrać w nowej rundzie WRC. Trzecim kierowcą, który może pełnić ważną rolę jest z pewnością Jari-Matti Latvala. Fin jest mocno zmotywowany, aby na koniec weekendu przypisać sobie jak najwięcej punktów do klasyfikacji indywidualnej.
Zarówno Loeb, jak i jego kolega z ekipy Citroena, Hiszpan Dani Sordo na początku czerwca przeprowadzili dwudniowe testy przed 66. Rajdem Polski. Obaj zgodnie twierdzą, że szutrowe odcinki specjalne w okolicach Mikołajek są bardzo podobne do OES-ów Rajdu Finlandii. Jedną różnicą jest brak licznych na fińskich odcinkach hopek. Polacy z pewnością będą ściskać kciuki za Krzysztofa Hołowczyca, który obok Henninga Solberga i Matthew Wilsona będzie jeździł w ekipie Stobarta. Popularny "Hołek" będzie miał do dyspozycji Forda Focusa WRC w najnowszej specyfikacji i liczy na dobrą pozycję na mecie. Wystarczy przypomnieć, że olsztyński kierowca jest trzykrotnym zwycięzcą Rajdu Polski (1996, 1998, 2005).
Nie wolno zapominać o jeszcze jednym z kierowców. Po zaskakującym wycofaniu się z Rajdowych Mistrzostw Świata fabrycznego zespołu Subaru, Petter Solberg stworzył własny team i włączył się do rozgrywek za kierownicą Citroena Xsara. W Rajdzie Akropolu Norweg miał szanse nawet na zwycięstwo, jednak awaria samochodu uniemożliwiła mu dobry wynik. W ten weekend ma być inaczej - Solberg chce w jak najszybszym tempie dotrzeć do mety i przy okazji wygrać kilka odcinków specjalnych.
66. Rajd Polski jest również rundą serialu Junior World Rally Championship (JWRC). Jego liderem jest Michał Kościuszko, który o 8 punktów wyprzedza w klasyfikacji Czecha Martina Prokopa. Obaj liczą na wspaniałą walkę na mazurskich odcinkach specjalnych. Dzięki dzikiej karcie otrzymanej od FIA wśród startujących w JWRC pojawią się także polscy kierowcy: Radosław Typa i Marcin Dobrowolski. To jednak nie koniec polskich zespołów, kibice na trasie rajdu będą mogli zobaczyć w akcji także: Michała Bębenka, Zbigniewa Staniszewskiego, Macieja Oleksowicza(jedyne S2000 w rajdzie) czy Łukasza Sztukę.
Spodziewane zakończenie rajdu ma nastąpić w niedzielę, około godz. 15.