Dwa tygodnie temu podczas wyścigu Formuły 2 Henry Surtees został uderzony w głowę kołem, które odpadło od bolidu jednego z rywali. Młody kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala.
W sobotę podczas kwalifikacji do wyścigu o GP Węgier Felipe Massa został trafiony przez sprężynę, która oderwała się od bolidu Rubensa Barrichello. Uderzenie było tak mocne, że mimo ochrony, którą zapewnia kask, Brazylijczyk doznał złamania kości czaszki i niezbędna była natychmiastowa operacja.
Teraz tymi wypadkami zajmie się Komisja ds. Bezpieczeństwa FIA, która dokładnie zbada przyczyny i wyciągnie wnioski na przyszłość. Na razie Międzynarodowa Federacja Samochodowa wydała krótkie oświadczenie w tej sprawie.
- Komisja ds. Bezpieczeństwa, w skład której wchodzą medyczni i techniczni reprezentanci wszystkich sportów motorowych, przedłoży Światowej Radzie Sportów Motorowych sprawozdanie i odpowiednie rekomendacje.
Wstępna ocena wypadku Felipe Massy mówi, że kask użyty przez kierowcę odegrał ważną rolę w ograniczeniu skutków wypadku. Kask FIA 8860, nad którym pracowano w FIA i podległych instytucjach przez osiem lat, dostarcza ochronę we wszystkich kluczowych miejscach - głosi oświadczenie.