Nelson Piquet: Briatore był moim katem

Zwolniony przez team Renault Nelson Piquet wylewa swoje żale. Brazylijczyk oskarża Flavio Briatore o próżność i despotyzm. Jego zdaniem Formuła 1 jest pełna układów.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Nelson Piquet po zwolnieniu przez team Renault postanowił powiedzieć to, czego boją się inni. - Wszyscy wiedzą, że jego ego przerasta wszystko. Lubi się popisywać - ocenił Briatore w wywiadzie dla tygodnika Autosport. Briatore był nie tylko szefem, ale i menedżerem Piqueta. Brazylijczyk zdradził kilka szczegółów dotyczących ich współpracy. Briatore zdaniem Piqueta potrafił na kwadrans przed wyścigiem grozić mu, że jeżeli nie uzyska dobrego rezultatu, to ma na jego miejsce nowego kierowcę. Piquet nie mógł liczyć na równe traktowanie a tak miało być w sezonie 2009. Tymczasem Fernando Alonso był oczkiem w głowie Briatore. Rozpoczęło się od przygotowań, które w przeciwieństwie do Alonso, Piquet odbywał w deszczu. Alonso w pierwszych wyścigach otrzymał pakiet udoskonaleń, które zdaniem mechaników Renault pozwoliły mu na uzyskanie czasu lepszego o 0,5 do 0,8 sekundy na okrążeniu. Na taką pomoc Piquet nie mógł liczyć. - Myślałem, że menedżer powinien mnie wspierać i motywować. W moim przypadku było odwrotnie. Flavio Briatore był moim katem - powiedział w wywiadzie dla Autosport Piquet.

Piquet jest zdziwiony, że pozostali kierowcy milczą pytani o pewne tematy. Jego zdaniem boją się o swoją przyszłość w Formule 1. Sam przyznaje, że gdyby w wielu momentach milczał, to pewnie miałby w kieszeni lepszy kontrakt.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×