Luca Badoer nie był w sobotnie popołudnie najszczęśliwszym człowiekiem w Walencji. - Oczywiście, jestem nieco zawiedziony, gdyż nigdy nie jest przyjemnie być ostatnim, w jakiejkolwiek sytuacji, ale ja zawsze wiedziałem, że będzie ciężko. Tak jak powiedziałem wcześniej, ten weekend jest dla mnie i zespołu rodzajem testu. Ważne jest to jak stawimy temu czoło. Jednakże, czuję, że jest lepiej niż wczoraj i im więcej kółek robię, zyskuje więcej pewności i wtedy wszystko idzie lepiej. Jutro, najważniejsze będzie by ukończyć ten wyścig i to będzie mój cel. Fizycznie czuję się dobrze i nie mam żadnych problemów pod tym względem. Gdybym miał dwa dni testów na sprzęcie przygotowanym dla mnie, to byłaby zupełnie inna historia - tłumaczył Włoch.
Szóste miejsce w czasówce zajął Kimi Raikkonen. - Uczciwie, to była jednak z najlepszych sesji kwalifikacyjnych w tym sezonie, nawet, jeśli nie byliśmy tak szybcy, jak ci z pierwszych pól startowych. Nasz ostateczny rezultat zależy od tego jak wyjdzie nam start. Bardzo ważne będzie wyprzedzenie paru bolidów na początku, gdyż, jeśli utkniemy za wolniejszym pojazdem, to wyścig staje się już kompromisowy. Myślę, że jesteśmy dość konkurencyjni względem innych, tak jak w Q3, gdzie toczyliśmy walkę z lżej zatankowanymi rywalami. Jak na razie, to dobry weekend i jestem zadowolony z osiągów F60 - podsumował kwalifikacje "Iceman".