W mistrzostwach Polski Andrzej Stękała zajął dopiero piętnaste miejsce, a latem zmagał się z kontuzją, co utrudniło mu przygotowania do sezonu. Jednak to właśnie on znalazł się w kadrze na pierwsze zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w sezonie 2021/2022, które odbędą się w rosyjskim Niżnym Tagile.
Jego powołanie do reprezentacji jest zaskoczeniem, bowiem w ostatnich tygodniach byli zawodnicy, którzy spisywali się lepiej na treningach. Powołanie Stękały do kadry wytłumaczył asystent Michala Doleżala, Maciej Maciusiak.
- Różnice nie były duże, a poziom wyrównany. Zostali wybrani najlepsi. Andrzej oczywiście miał swoje problemy latem, choćby w Hinzenbach i na mniejszych obiektach nie radził sobie najlepiej, ale już na dużej skoczni wyglądało to dobrze, obiecująco - powiedział Maciusiak.
- Andrzej ma specjalnie dobierany trening i bolą go te plecy, ale chce walczyć i sobie radzi. W Zakopanem skakał na 150 procent, przykładał się tak bardzo, jak tylko mógł - dodał asystent Doleżala.
Selekcjoner powołał siedmiu zawodników. Do Rosji pojadą Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Stefan Hula, Jakub Wolny i Klemens Murańka. Taki skład wystąpi także tydzień później w fińskiej Ruce.
Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich rusza 20 listopada. Właśnie wtedy odbędzie się konkurs w Niżnym Tagile. Transmisje z zawodów dostępne będą na antenach Eurosportu i TVN.
Czytaj także:
Kapitalne informacje tuż przed startem sezonu skoków. Wszyscy na to czekali
Skandal: Chińczycy tuszują wypadek Polaka? "Po prostu się nie zdarzył"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem