- Jestem w siódmym niebie. Trudno w to uwierzyć, ale spełnia się marznie mojego życia i chciałbym bardzo podziękować Ferrari oraz prezesowi Luce di Montezemolo za tę szansę - powiedział Giancarlo Fisichella.
- W ostatnim czasie wydarzyły się naprawdę niesamowite rzeczy. Najpierw pierwsze pole startowe, a później drugie miejsce na Spa. Teraz zostałem wezwany przez Ferrari, aby ścigać się dla nich w pięciu ostatnich wyścigach sezonu.
- Dam z siebie wszystko, aby zrewanżować się Ferrari za tę szansę. Wiem, że nie będzie mi łatwo, ale postaram się jeździć, jak najlepiej potrafię. Chciałbym jeszcze powiedzieć, że przykro mi z powodu Luki. Wiem, że bardzo mu zależało na tym, aby wystąpić na torze Monza, ponieważ jest to najlepsza rzecz, jaka może przytrafić się włoskiemu kierowcy - stwierdził były zawodnik Force India.
Szef ekipy Ferrari - Stefano Domenicali potwierdził, że popularny "Fisico" zostanie w Ferrari w 2010 roku, jako kierowca testowy. - Wzięliśmy pod uwagę jego doświadczenie i stwierdziliśmy, że może pełnić rolę kierowcy testowego w przyszłym roku - zakończył Włoch.