Nie tylko Robert Kubica. Oni się nie poddali i wrócili do sportu
Historia powrotu Roberta Kubica jest piękna i wyjątkowa. Do sportu po ciężkich kontuzjach wracali także inni sportowcy, którzy następnie osiągnęli sukces. Czy polski kierowca pójdzie ich drogą?
Robert Kubica - Formuła 1
Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 to doskonały materiał na film. Wschodząca gwiazda F1, kontrakt z Ferrari w ręce i nagle świat się zawalił w podrzędnym włoskim rajdzie. Utrata panowania nad autem, uderzenie w barierkę, która wbiła się do wnętrza samochodu poważnie raniąc Polaka. W szpitalu walka o jego życie, a następnie o rękę, której groziła amputacja.
Na szczęście lekarzom udało się uratować życie i rękę krakowianina. Najpierw wrócił on do codziennych czynności, a następnie do sportu. Zasiadł za kierownicą auta rajdowego i ku zaskoczeniu wielu, dwa lata od strasznego wypadku zdobył mistrzostwo w klasie WRC-2 w barwach Citroena. Następnie w latach 2014-2016 z różnym skutkiem startował w Rajdowych Mistrzostwach Świata. U kibiców natomiast ciągle tliła się nadzieja, że Kubica wróci do królowej sportów motorowych.
Tak się stało, ale najpierw 32-latek zaliczył kilka testów bolidami niższej serii. Później dłoń do Kubicy wyciągnęło Renault, którego kierowcą był Polak w momencie wypadku w roku 2011. Pomimo udanych testów, zwyciężył układ silnikowy i zamiast krakowianina do Enstone trafił Carlos Sainz jr. To jednak nie był koniec i o Kubicę zawalczył Williams. Stajnia z Grove przetestowała Polaka aż cztery razy w 2017 roku.
Jednak Williams wybrał Siergieja Sirotkina, a Kubica został kierowcą rozwojowym i rezerwowym. Polak otrzymał gwarancję wystąpienia w kilku piątkowych treningach. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Pod koniec sezonu 2018 do gry wkroczył Orlen, jako wsparcie dla Kubicy. Po kilku dniach spekulacji i plotek, polscy kibice usłyszeli radosną nowinę - Robert Kubica kierowcą Williamsa w sezonie 2019! Powrót Polaka do ścigania w Formule 1 po ośmiu latach przerwy!
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: brutalny nokaut w USA. Rywal padł jak kłoda-
malinka62 Zgłoś komentarzmnie na http://pokazywarka.pl/malinka97 mój nick malinka97[/b]
-
grolo Zgłoś komentarzmy fani F1 byliśmy skazani na niemieckie stacje TV - a tam Niki Lauda był stałym współkomentatorem, obecny zawsze i wszędzie, na każdym wyścigu. Bardzo charakterystyczny, z tym swoim bełkotliwym sposobem mówienia i komicznym austriackim akcentem. Dzięki temu zajęciu Niki Luda długo pozostawał mocno obecny w F1. Dużo mniej ludzi kojarzy włoskiego kierowcę Alessandro Zanardi, który też był w F1 , i nie tylko tam. A jego historia jest prawdziwie wstrząsająca.