Młody zawodnik ekipy Euvic Husqvarna Warszawa swój drugi sezon startów w Hiszpanii rozpoczął dwa tygodnie temu od dwóch drugich miejsc na trudnym torze w Crevillent.
W ulokowanej 80 kilometrów na południe od Walencji Albaidzie jedyny Polak w stawce znów pokazał świetne tempo, za sterami Husqvarny FC250 dwukrotnie finiszując w niedzielę na czwartej pozycji, zaledwie sekundę od podium. Tym sposobem umocnił się na trzeciej lokacie w klasyfikacji generalnej.
Już za tydzień Krzysztofa Biesiekirskiego czeka debiut w bardzo wymagających mistrzostwach Hiszpanii, które zainaugurują wyścigi na nowym dla niego torze Almenar, leżącym blisko Lleidy, w połowie drogi pomiędzy Saragossą i Barceloną, 300 kilometrów na północ od Walencji.
- Start na Circuito Albaida był kolejną świetną lekcją - powiedział Krzysztof Biesiekirski. - W mistrzostwach Walencji przed wyścigami mamy jedynie do dyspozycji zaledwie 15-minutową kwalifikację, więc trzeba od razu zabierać się ostro do pracy. Albaida to świetny, szybki tor z długimi, technicznymi skokami i dobrą przyczepnością. Jeździłem tam już wcześniej, ale rywalizacja z najszybszymi zawodnikami z regionu Walencji pomogła mi zrobić duże postępy i poprawić moją życiówkę na tym obiekcie aż o trzy sekundy - powiedział.
ZOBACZ WIDEO Na kłopoty Messi. Zobacz skrót meczu Atletico Madryt - FC Barcelona [ZDJĘCIA ELEVEN]