Do meczu coraz bliżej i nie widać, by liczba sprzedanych biletów przekroczyła nawet 10 tysięcy. Mimo iż mecz ten jest tylko o pietruszkę, to PZPN nie zdecydował się na obniżkę cen wejściówek.
Sami piłkarze namawiają kibiców, aby ci pojawili się w środę na Stadionie Śląskim. - Przed nami ostatni mecz, fajnie by było, gdyby kibice przyszli - mówi Ireneusz Jeleń. Po pojedynku z Czechami prosił oto Kamil Grosicki, który jednak w tym meczu nie zgra. - Prosimy, aby kibiców było jak najwięcej. Oni nie będą nam pomagać, jak ich mało przyjdzie na stadion. Zapraszam ich do Chorzowa na mecz. Muszą być z nami na dobre i na złe.
Jednak fani postawią na swoim. Nawet w połowie nie wypełnią stadionu podczas środowego meczu. Dodatkowo na środę zapowiadany jest deszcz, a nawet śnieg.