Jan Mucha z Legii Warszawa to już prawdziwa gwiazda polskiej ligi i bezsprzecznie najlepszy bramkarz polskiej ekstraklasy. Słowak w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin znów pokazał się z bardzo dobrej strony, kiedy w sytuacji sam na sam okazał się lepszy od napastnika Miedziowych - Iljana Micanskiego. - Ja wybroniłem Legii punkt? Nie wiem czy wybroniłem - ja punkty straciłem i to dwa, bardzo ważne. Ten mecz powinniśmy wygrać, bo byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną. Zdecydowanie powinniśmy zwyciężyć - komentował bramkarz.
Słowak nie był także zachwycony poziomem gry prezentowanym przez lubinian. - Zagłębie w ogóle nic nie grało, bardzo słabo. Grali tylko z tyłu, na remis. Nic innego poza tym ich nie interesowało. Uważam, że Zagłębie zagrało bardzo słaby mecz - mówił Mucha.
Bramkarz Legii, jako jeden z trzech piłkarzy biegających na boiskach naszej ekstraklasy zagra w finałach Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Pozytywnie ocenił on losowanie grup. - Losowanie ocenię bardzo pozytywnie. W naszej grupie nie ma łatwych rywali, ale wydaje mi się, że Włochy, Paragwaj i Nowa Zelandia nie tworzą grupy śmierci. Mieliśmy troszeczkę szczęścia, ale żadne spotkanie nie będzie dla nas łatwe i na pewno ta grupa jest dla nas realna.
Wiele pogłosek krąży na temat tego, że Jan Mucha już niebawem opuści Legię Warszawa i przeniesie do lepszego, zagranicznego klubu. Sam główny zainteresowany nie chciał jeszcze o tym rozmawiać. - Mamy jeszcze jeden mecz, także teraz się na nim koncentruję. To ostatnie spotkanie u siebie. Zobaczymy co będzie w przyszłości - zakończył numer jeden Słowackiej bramki.