Martin Demichelis zdecydowanie odcina się od krytyk kierowanych pod adresem Argentyny. Twierdzi, iż większość z tych opinii jest krzywdząca i nieprawdziwa. Dziennikarzom nie podoba się styl gry reprezentacji oraz jej prowadzenie przez Diego Maradonę, który swoim zachowaniem wzbudza wiele kontrowersji.
- Siła tego zespołu rosła z każdym kolejnym miesiącem. Jednak na pierwszym miejscu zawsze pojawiały się głosy krytyki wobec nas. Większość z nich było niesprawiedliwych. Jest coś takiego, jak wiara w zespół, a ja jestem przekonany, że będziemy jedną z najlepiej przygotowanych drużyn do tego turnieju - podkreśla Demichelis.
Słowa krytyki kierowane są zwłaszcza pod adresem Diego Maradony, któremu zarzuca się nieumiejętne prowadzenie zespołu i brak konsekwencji w ustalaniu składu. Problemem Albicelestes wydaje się nadmiar gwiazd w przedniej formacji. Tam pewne miejsce ma Lionel Messi, a także Gonzalo Higuain. Ci dwaj mogą być pewni miejsca w wyjściowej 11 w meczu przeciwko Nigerii. Komfortu tego nie ma za to Carlos Tevez, Sergio Aguero czy też Diego Milito.
- Diego Maradona bardzo nam pomaga. Potrafi nas zmotywować, a także wie, jak mamy się odstresować. Jest on dla nas bardzo ważną postacią. Daje nam mnóstwo energii, dzięki niemu czujemy głód piłki - mówi 29-letni obrońca.