Kompromitacja Mistrzów Świata - relacja z meczu Włochy - Nowa Zelandia

Reprezentacja Włoch skompromitowała się w rywalizacji z Nową Zelandią. Chociaż Niebiescy przeważali, to mieli poważne problemy z mądrze grającym rywalem i ostatecznie musieli się pogodzić ze stratą punktów. Tym samym nadal nie mamy pięciotysięcznego zwycięzcy na MŚ.

W tym artykule dowiesz się o:

Po pierwszej mało interesującej połowie, w której przeważała Italia, na tablicy świetlnej niespodziewanie widniał wynik 1:1. Mało kto się spodziewał, że drużyna z Oceanii stawi opór aktualnym Mistrzom Świata.

Nowa Zelandia bardzo szybko, bo już w 7. minucie wyszła na prowadzenie, kiedy to po błędzie defensywy Azzurrich, a konkretnie Fabio Cannavaro na listę strzelców wpisał się Shane Smeltz. Jak jednak pokazały powtórki, napastnik znajdował się wówczas na spalonym.

Podopieczni Marcello Lippiego od tego momentu zaczęli posiadać zdecydowaną przewagę, ale długo nic z tego nie wynikało. W 22. swoich sił spróbował Gianluca Zambrotta, który zdecydował się na strzał z dystansu, jednak przestrzelił. 240 sekund później znakomicie uderzył Riccardo Montolivo, ale futbolówka odbiła się od słupka.

Na wyrównanie przyszło nam czekać do 29. minuty, kiedy to w polu karnym ekipy z Oceanii padł Daniele De Rossi. Sędzia wskazał na jedenasty metr, chociaż wydaje się, że powinien puścić grę. Ostatecznie z prezentu skorzystał Vincenzo Iaquinta.

W samej końcówce tej części gry Mark Paston miał problemy po strzale Daniele De Rossiego i ostatecznie wynik już nie uległ zmianie.

Lippi od początku drugiej odsłony wprowadził na plac gry Antonio Di Natale i Mauro Camoranesiego i chociaż ten pierwszy od razu zatrudnił Pastona, to tak na dobrą sprawę, te zmiany niewiele wniosły do gry.

Przewaga Azzurrich była wyraźna, jednak w 64. bliski szczęścia był Ivan Vicelich, ale piłka minęła bramkę Marchettiego. W 70. w odpowiedzi znakomicie z dystansu strzelił Montolivo, jednak Paston nie dał się zaskoczyć.

W 83. serca kibiców reprezentacji Włoch zamarły. Chris Wood ograł w polu karnym Cannavaro i był bardzo blisko strzelenia gola. W 88. z kolei fantastycznym uderzeniem popisał się Camoranesi, ale jeszcze lepiej interweniował Paston. Jak się później okazało, to była ostatnia dogodna akcja Squadry Azzurra na zdobycie gola.

Zatem po dwóch kolejkach Italia z dwoma oczkami na koncie do spółki z Nową Zelandią zajmuje drugie miejsce w grupie F. Liderem jest Paragwaj, stawkę zamyka Słowacja.

Włochy - Nowa Zelandia 1:1 (1:1)

0:1 - Smeltz 7'

1:1 - Iaquinta (k.) 29'

Składy:

Włochy: Federico Marchetti - Gianluca Zambrotta, Fabio Cannavaro, Giorgio Chiellini, Domenico Criscito - Simone Pepe (46' Mauro Camoranesi), Daniele De Rossi, Riccardo Montolivo, Claudio Marchisio (61' Giampaolo Pazzini) - Vincenzo Iaquinta, Alberto Gilardino (46' Antonio Di Natale).

Nowa Zelandia: Mark Paston - Winston Reid, Ryan Nelsen, Ivan Vicelich (80' Jeremy Christie), Tommy Smith - Rory Fallon (62' Chris Wood), Leo Bertos, Simon Elliot, Tony Lochhead, Chris Killen (90+3' Andy Barron) - Shane Smeltz.

Żółte kartki: Fallon, Smith, Nelsen (Nowa Zelandia).

Sędzia: Carlos Batres (Gwatemala).

Widzów: 38229.

Komentarze (0)